Służby otrzymały informację, że na pokładzie samolotu lecącego w czwartek z lotniska w Modlinie (woj. mazowieckie) do Londynu miała znajdować się bomba. Zarządzono ewakuację maszyny, jak i całego portu lotniczego. Trwa sprawdzanie, czy zgłoszenie było prawdziwe.
– Około godziny 14-15 dostaliśmy od policji informację o anonimowym telefonie, że w samolocie do Londynu może być podłożony ładunek wybuchowy. W związku z tym prowadzimy wzmożone kontrole na lotniskach w całym kraju, w samolotach lecących w tym kierunku – poinformowała chor. sztab. Anna Michalska z Komendy Głównej Straży Granicznej.
#Modlin: na lotnisku trwa ewakuacja samolotu do Londynu. Jest to rutynowa kontrola bezpieczeństwa, pasażerowie są bezpieczni- mówi Radiu ZET Marek Rymkiewicz, dyrektor biura marketingu lotniska w Modlinie. Służby chcą się upewnić czy samolot jest bezpieczny.
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) November 1, 2018
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak potwierdził, że w czwartek do jednego z poznańskich komisariatów zadzwoniła anonimowa osoba, która powiedziała, że na pokładzie samolotu, który ma lecieć do Londynu, jest bomba.
– Ponieważ z Poznania taki samolot nie odlatywał, powiadomiliśmy Komendę Główną Policji. Policja w Poznaniu ustala, kim była osoba, która dokonała zgłoszenia – powiedział Borowiak.
Rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki powiedział, że odpowiednie służby sprawdzały samolot LOT z Warszawy do Londyn-Heathrow z godz. 15.30. Jak przekazał sprawdzono też bagaże pasażerów. Następnie LOT podstawił inny samolot, do którego zaproszono pasażerów. I samolot ten wraz ze 147 pasażerami na pokładzie przygotowuje się do startu do Londynu.
Kubicki dodał, że odpowiednie służby skrupulatnie sprawdzają samolot, który zgodnie z planem jako pierwszy miał lecieć do Londynu.
LOT w czwartek realizuje jeszcze jeden rejs do Londynu z Lotniska Chopina o godz. 20.05.
Źródło: RadioZET.pl