Magdalena Ogórek poczuła się urażona. Nie bez powodu. Jeden z internautów przypomniał jej karierę polityczną i nazwał ją „ścierwem”. Dziennikarka TVP zwróciła uwagę, że ten nieprzyzwoity wpis udostępnił Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej”.
Magdalena Ogórek wytyka feministkom, politykom i Radzie Mediów Narodowych brak reakcji (PAP, Fot: Stach Leszczyński)
„Krótkie dzieje prostytucji politycznej w Polsce” – taki tytuł zamieszczono nad zdjęciami Magdaleny Ogórek. Dziennikarka TVP występuje na nich z politykami – Aleksandrem Kwaśniewskim, Leszkiem Millerem, Jarosławem Kaczyńskim i Andrzejem Dudą. Opublikował je jeden z internetów i opatrzył własnym, niewybrednym komentarzem: „Ścierwo Ogórek”.
Zapewne wszystkie osoby publiczne liczną się z hejtem w mediach społecznościowych. Według Ogórek miarka się jednak przebrała, kiedy twitterowy wpis udostępnił dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski.
Ogórek nie tylko na jego zachowanie zwróciła uwagę, ale też na brak reakcji kobiet i mediów.
„Ktoś pisze tweeta: 'ścierwo Ogórek’. Kto podaje dalej? Wojciech Czuchnowski z 'Gazety Wyborczej’. Milczą panie feministki, milczą panie z PO i N, milczy Rada Etyki Mediów. Tak wygląda prawda o liberalnych mediach, wojujących o kobiety i o politykach-hipokrytach z frazesami na ustach” – napisała.
Ktoś pisze tweeta: „ścierwo Ogórek”. Kto podaje dalej? Wojciech Czuchnowski z GW.
Milczą panie feministki, milczą panie z PO i N, milczy Rada Etyki Mediów.
Tak wygląda prawda o liberalnych mediach, wojujących o kobiety i o politykach-hipokrytach z frazesami na ustach. pic.twitter.com/CHwG2OC3bA— Magda Ogórek (@ogorekmagda) October 14, 2018