Polska

„Dzieciństwo w żelaznych sarkofagach”, czyli brutalne przypomnienie, jak wyglądała rzeczywistość przed szczepieniami

Jak wygląda rzeczywistość bez szczepień? Brutalnie obrazuje to zdjęcie sprzed kilkudziesięciu lat, które na Facebooku postanowił przypomnieć jeden z użytkowników serwisu. „Życzę dalszego miłego romansowania z antyszczepionkowcami” – komentuje.

Obywatelski projekt nowelizacji ustawy przewidujący likwidację obowiązku szczepień ochronnych został skierowany przez Sejm do dwóch komisji – zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny. Więcej na temat tego, dlaczego swoboda w decydowaniu o szczepieniach nie jest dobrym rozwiązaniem dla Polaków, przeczytacie w naszym tekście:

Dla tych, do których bardziej przemawiają obrazy, jeden z użytkowników Facebooka – Mirek Usidus, redaktor naczelny „Młodego Technika” – postanowił przypomnieć zdjęcie ukazujące realia życia dzieci chorych na polio (chorobę Heinego-Medina).

Wiecie co to jest na zdjęciu? Sala pełna dzieci chorych na polio spędzających dzieciństwo w żelaznych sarkofagach – zanim wynaleziono szczepionkę na tę chorobę. Życzę dalszego miłego romansowania z antyszczepionkowcami

– czytamy w opisie do zdjęcia.

Post nie przeszedł bez echa. Ma już ponad 10 tysięcy udostępnień i sporo komentarzy pochodzących zarówno zwolenników, jak i przeciwników obowiązkowych szczepień.

W USA w latach 50-tych ludzie bali się dzieci wypuszczać z domów. Problem miał charakter masowy. Szczepienia nie likwidują zachorowań w 100 procentach, ale znoszą problem masowości zagrożenia

– napisał jeden z entuzjastów pozostania przy obowiązku szczepień w Polsce. W kontrze do niego wypowiedział się inny użytkownik:

Ja zawsze zadaję zwolennikom szczepień i fanom tzw. medycyny akademickiej jedno pytanie: Jakim cudem ludzkość przetrwała do czasu wprowadzenia szczepień?

Post Usidusa postanowił skomentować nawet Jerzy Zięba, słynny polski znachor i zagorzały przeciwnik obowiązkowych szczepień. Jego wypowiedź nie wniosła jednak zbyt wiele do dyskusji, bo zwolennik naturoterapii napisał tylko „A wie pan, że to bzdura!?”, nie decydując się na rozwinięcie tematu.

Co to właściwie jest polio i czemu służyły żelazne sarkofagi?
Polio to inaczej choroba Heinego-Medina, którą wiele osób kojarzy po prostu jako porażenie dziecięce. Przenosi się drogą drogą kropelkową, przez skażone jedzenie i wodę. Choroba ma wiele nazw i fatalne konsekwencje dla zdrowia i życia.

Żelazne sarkofagi, czy też „żelazne płuca”, to natomiast maszyny, które podtrzymywały przy życiu dzieci, umożliwiając im oddychanie – polio objawia się m.in. paraliżem mięśni, także tych oddechowych. Bez respiratorów generujących podciśnienie udusiłyby się.

Obecnie niemal się ich nie stosuje, ale w latach 50. XX wieku, kiedy na świecie odnotowywano najwięcej przypadków zachorowań na polio, dzieci spędzały w nich całe miesiące i lata. Na szczęście to już przeszłość – dzięki temu, że w latach 60. udało się opracować skuteczną szczepionkę, która wiele dzieci uchroniła od trwałego kalectwa, a nawet śmierci (choroba Heine-Medina może mieć różny przebieg. W ciężkich przypadkach wywołuje śmiertelne zapalenie mózgu, a częściej porażenie kończyn – zwykle nóg – i tułowia, które może się utrzymywać od kilku tygodni do końca życia. Przewlekłemu i postępującemu paraliżowi towarzyszy zanik mięśni).

Ponadto, dzięki temu, że szczepienie przeciw polio jest obowiązkowe i bezpłatne w większości krajów świata, dramatyczną w skutkach chorobę udało się ujarzmić. W wielu państwach od dekad nie odnotowano żadnego przypadku polio – w Polsce ostatni datuje się na 1984 rok.

Choroba Heinego-Medina: szczepienie
Między innymi dlatego, że szczepienie przeciw chorobie Heinego-Medina jest w Polsce obowiązkowe i należy do podstawowych świadczeń. Powinno zostać podane dziecku w trzech dawkach przed ukończeniem przez nie 14. miesiąca życia. Do tego szczepienie pojedynczą dawką przypominającą powinno odbyć się, gdy ma ono 6 lat. Szczepionka przeciw polio jest podawana domięśniowo lub podskórnie i zawiera zabite wirusy.

Współczesna medycyna wciąż nie zna skutecznego sposobu na leczenie choroby Heinego-Mediny, więc u chorych lekarze mogą tylko łagodzić objawy. Jedynym zabezpieczeniem przed polio wciąż jest szczepionka IPV.

Szczepić czy nie szczepić dzieci?
Zaniechanie lub ograniczenie masowości szczepień, do czego dążą ruchy antyszczepionkowe, doprowadzi do powrotu innych groźnych chorób, o których myślimy obecnie tylko w aspekcie historycznym.
– zwracał uwagę w rozmowie z nami prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Źródło

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close