Katarzyna Cichopek nie ma ostatnio łatwego czasu. Od marca, gdy ogłosiła rozwód z Marcinem Hakielem, wokół jej osoby krążą plotki dotyczące romansu i zdrady męża. Przez długi czas Cichopek nie komentowała tych wydarzeń w żaden sposób. W końcu przerwała milczenie.
Czyżby zdenerwowanie na męża wzięło górę i Cichopek nie mogła już wytrzymać? Po szambie, jakie wylało się na nią z komentarzy internautów oraz problemów związanych z nagraniami podsłuchowymi trudno jej się dziwić.
Katarzyna Cichopek przerwała milczenie. Ujawniła, jak się czuje
11 marca Katarzyna Cichopek zamieściła na Instagramie oświadczenie, w którym informowała o rozstaniu z Marcinem Hakielem. Podkreśliła przy tym, że nie będzie więcej komentowała tej sprawy.
Od tamtego czasu niemal całkowicie zniknął jej bezpośredni kontakt z mediami. Gwiazda publikowała na Instagramie mnóstwo postów reklamowych i starała się pracować ciężko w „M jak Miłość” i „Pytaniu na śniadanie”.
Po drodze pojawiły się jednak pewne przeciwności losu. Okazało się, że jej mąż postanowił złamać ich wspólną zdawałoby się zasadę dotyczącą milczenia i zasugerował, że powodem rozstania pary była zdrada ze strony Katarzyny Cichopek.
Aktorka wciąż nie odpowiadała mężowi w mediach. Niedługo potem na jaw wyszło, że ona i Maciej Kurzajewski, z którym według plotek miałaby romansować, była podsłuchiwana, a nagrania wysłano do Marcina Hakiela i Jacka Kurskiego.
Plotki o romansie nie cichną, ale Katarzyna Cichopek zdaje się zmęczona całą sytuacją. Postanowiła w końcu uchylić rąbka tajemnicy dotyczącego sprawy rozwodowej i ujawniła, jak się czuje.
– Wysyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii i dziękuję za tę, którą od Was dostaję. Choć ostatnio jest mi ciężko, to nie przestanę się uśmiechać do Was i do życia. Robię swoje, dla Dzieci, siebie i dla Was – pisała na Instagramie przy pełnym uśmiechu zdjęciu.
Wpis oznaczyła tagiem „prawo do szczęścia”. Czy to początek jej częstszych i szerszych komentarzy dotyczących rozwodu? Może się okazać, że Cichopek się dopiero rozkręca.
Посмотреть эту публикацию в Instagram
Źródło: goniec.pl