Córka Maryli Rodowicz wybrała dla siebie inną drogę niż sławna mama. Nie zamierza podbijać estrady, a jej praca jest dość nietypowa! Czym zajmuje się ukochana córka słynnej piosenkarki?
Maryla Rodowicz miała bardzo barwne życie. Jej córka podąża jednak inną ścieżką niż gwiazda. Czym dokładnie zajmuje się piękna blondynka? Wybrała zupełnie inną ścieżkę kariery niż jej sławna mama. Jaką? Poznajcie szczegóły!
Maryla Rodowicz: córka
Córka Maryli Rodowicz nazywa się Katarzyna Jasińska. Jej ojcem jest Krzysztof Jasiński, aktor i reżyser, który był związany z Marylą Rodowicz przez siedem lat. Oprócz tego para ma jeszcze syna Jana. Katarzyna Jasińska ma 37 lat, ale wciąż nie jest zainteresowana show-biznesem.
– Wielokrotnie namawiałam Kasię, żeby śpiewała, ale ona woli piec torty i ujeżdżać konie. Nie raz miałyśmy propozycję wspólnego zaśpiewania w telewizji, ale powiedziała, że „w życiu z matką nie będzie śpiewać” – kiedyś Maryla Rodowicz opowiadała w Super Expressie.
– Nie chce wchodzić w coś, czego nie robi na co dzień. Muszę jednak przyznać, że śpiewa ładnie i bardzo czysto. Niestety, nie mogę jej do niczego zmusić – wyznaje artystka.
Kim jest córka Maryli Rodowicz?
Córka Maryli Rodowicz, Katarzyna Jasińska na co dzień zajmuje się zwierzętami. Opowiedziała o swoim zawodzie i zainteresowaniu końmi w wywiadzie udzielonym magazynowi Pani.
– Końmi interesuję się od zawsze. To rodzice zaszczepili we mnie pasję do jeździectwa, choć nikt nie pamięta mojej pierwszej wizyty w stajni. Od dziecka zbierałam plakaty, pocztówki i zdjęcia z końmi — opowiedziała córka Maryli Rodowicz.
– Mój pierwszy własny wierzchowiec, Partagon, którego podarował mi ojciec, okazał się nie lada wyzwaniem. Piekielnie inteligentny i trudny, skrzywdzony przez ludzi – wpomina w rozmowie z Panią.
Teraz Katarzyna Jasińska ma własną stajnię, w której pracuje. Opiekuje się 18 końmi!
– Oporządzam je, sprzątam stajnię, prowadzę szklenia, treningi, wykłady i lekcje indywidualne. Żyję w kieracie: pobudka o świcie, praca do wieczora. Jeśli tylko mogę komuś pomóc rozwiązać problem z koniem lub jego własny, który się przy okazji ujawnił, to dla mnie największa nagroda.
Źródło: lelum.pl