Kino i muzyka

Jan Nowicki: Dla żony nawet przeprowadzka

Jan Nowicki (80 l.) kompletnie stracił głowę dla swojej nowej żony. Dla niej zdecydował się na kolejną życiową rewolucję. Aktor nie zapomina jednak o swojej rodzinie. Szczególnie o wnuku, który jest owocem miłości jego syna Łukasza i piosenkarki Haliny Mlynkovej. W rozmowie z „Życiem na Gorąco” wyjawił o nim coś zaskakującego…

Jan Nowicki: Dla żony nawet przeprowadzka

Jan Nowicki z żoną /Zawadzki /Reporter

Nie wyglądają jak para ze ścianki i z okładek gazet. Nie odmładzają się w gabinetach chirurgii plastycznej i nie wynajmują stylistów, którzy za tysiąc złotych przynoszą im wypożyczony zestaw ubrań na premierę czy bankiet.

Jan Nowicki i jego małżonka – Anna Kondratowicz to po prostu skromna zakochana para.

Razem wiodą spokojne życie, unikając showbiznesowego blichtru.

Na początku listopada aktor świętował 80. urodziny. Czuje się szczęśliwy, a o swojej żonie mówi, że jest jego aniołem stróżem.

Poznali się tuż po tym, jak rozpadło się trwające zaledwie kilka lat małżeństwo aktora z tancerką Małgorzatą Potocką. Anna Kondratowicz redagowała pisaną wtedy przez niego książkę „Dwaj Panowie” – zbiór listów, które Jan Nowicki wymieniał ze swoim przyjacielem, zmarłym w 1997 roku Piotrem Skrzyneckim.

Sympatię do Anny poczuł natychmiast. Z przyjemnością rozmawiał z kimś, kto w lot chwytał jego dygresje i rozumiał każdą ironię.

Jan Nowicki: Dla żony nawet przeprowadzka

Jan Nowicki z żoną /Łukasz Telus /AKPA

Supertajne zaślubiny

Świetnie się dogadywali, więc aktor zaproponował pani Annie, by zajęła się organizowaniem jego spotkań autorskich i aktorskich. Gdy zaczęli się częściej spotykać, coś między nimi zaiskrzyło.

Uczucie rozwijało się w drodze na spotkania promujące książki aktora i tuż po nich, kiedy siadali do kolacji i spotykali się z przyjaciółmi. Gdy na Festiwalu Filmowym w 2015 roku

Jan Nowicki po raz pierwszy pojawił się na czerwonym dywanie w towarzystwie Anny Kondratowicz, przedstawiał ją jako swoją menadżerkę. Ale już wtedy była dla aktora kimś więcej.

Niecałe 4 lata temu Jan Nowicki z ukochaną bawili w Namysłowie na Opolszczyźnie.

„Tam poznaliśmy świetnego gościa, burmistrza Julka Kruszyńskiego. Poprosiłem go: „Zrób nam tutaj ślub, o którym się nikt nie dowie”. I on wszystko zorganizował” – wspominał potem pan Jan.

„Przyjechali Muniek Staszczyk i Jacek Bławut, wspaniały reżyser. Moi przyjaciele, których kocham i podziwiam” – opowiadał.

Jan Nowicki: Dla żony nawet przeprowadzka

Jan Nowicki /AKPA

Lider zespołu T.Love i Jacek Bławut byli świadkami na ślubie cywilnym państwa Nowickich. Dochowali tajemnicy!

O tym, że aktor znów się ożenił, dziennikarze dowiedzieli się od niego dopiero po roku. Zaskoczył tym nawet swoich znajomych.

„Zapytałem go: no jak ci tam z tą Anią?” – wspominał kolega po fachu i przyjaciel pana Jana, Andrzej Grabowski.

„A on powiedział mi: ona jest dla mnie dobra i ja jestem dla niej dobry. Pomyślałem sobie: przecież to tylko tyle potrzeba. Piękne” – dodawał, a kiedy to mówił, głos mu drżał, bo sam nie spotkał na swojej drodze takiej kobiety.

Kilka lat wcześniej obaj z panem Janem źle ulokowali uczucia i nawzajem świadkowali sobie na ślubach, które zakończyły się rozwodami…

Jan Nowicki: Dla żony nawet przeprowadzka

Jan Nowicki /Jarosław Antoniak /MWMedia

Nowe życie w Kielcach

Jan Nowicki dla żony przeprowadził się z domu we wsi Krzewent nieopodal jego rodzinnego miasta Kowal na Kujawach do Kielc.

Życiowa rewolucja, ale,jak sam twierdzi, „stare drzewa należy przesadzać, żeby znaleźć nowe miejsca, nowych ludzi i przekonać ich do siebie, co szalenie odmładza”.

O Kowalu oczywiście nie zapomina. Zachował dom z lat dziecięcych, odwiedza siostrę Hannę i przyjaciół ze straży pożarnej. Często bywa też w Warszawie, by spotkać się z wnukami. 15-letni Piotr – syn Łukasza Nowickiego – ciągle pozytywnie zadziwia dziadka.

„Widzę, że jest to moja krew, oszukuje, kłamie, kombinuje w lewo, w prawo. Jest cudowny, młody, inteligentny jak zwierz, jak bandzior. To wyrośnie z tego człowiek, a nie jakiś nudny prymus, który pójdzie do korporacji pracować. Mam nadzieję, że to będzie jakiś facet” – mówi pan Jan.

Najnowsza książka

To właśnie wnuk Piotr wymyślił tytuł najnowszej książki Jana Nowickiego – „Moje psie myśli”. Są w niej wspomnienia z Kowala i z Krakowa oraz najnowsze eseje aktora.

Żona nie chce opowiadać o ich życiu mediom.

„Nie widzę sensu w mówieniu o nas publicznie. To nie dla mnie”.

Za to pan Jan nie ma oporów i chętnie zachwyca się małżonką.

„Jestem bezbrzeżnie zakochany, jak chłopiec” – wyznał ostatnio.

„Jak śpi, a ja się budzę w nocy, to gładzę ją po twarzy i zupełnie mi to wystarcza” – dodał.

Źródło: popularne.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close