Na chwilę obecną nie ma planów do tego, aby wybory prezydenckie zostały przełożone. Jeśli odbyłyby się one planowo 10 maja, to zwycięzcą okazałby się Andrzej Duda. Jednak jak wynika z najnowszych sondaży przygotowanych dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM oraz dla „Super Expressu” potrzebna byłaby II tura wyborów.
Według sondażu dla „SE”, w najbliższych wyborach w pierwszej turze największe poparcie miałby Andrzej Duda – 43,19 proc., a następna byłaby Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej dla której poparcie zadeklarowało 21,13 proc. Tymczasem z sondażu United Survey Company dla „DGP” i RMF FM wynika, że obecnie Andrzej Duda mógłby liczyć na 42,7 proc. poparcia; następna w kolejności Małgorzata Kidawa-Błońska na 16,6 proc.
Z sondażu United Survey Company dla „DGP” i RMF FM wynika, że Władysław Kosiniak-Kamysz mógłby liczyć na 8,7 proc. poparcia, a Krzysztof Bosak na 6,6 proc. Z kolei Robert Biedroń otrzymałby 5,7 proc., a Szymon Hołownia – 2,9 proc.
Inaczej wyglądają wyniki sondażu Instytutu Badań Pollster dla „SE” trzecie miejsce zająłby Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego mógłby liczyć na głosy 12,96 proc. pytanych. Lider ludowców wyprzedził Roberta Biedronia, kandydata Lewicy (9,54 proc.) oraz Szymona Hołownię (8,74 proc.). Na ostatnim miejscu w sondażu znalazł się Krzysztof Bosak. Kandydata Konfederacji poparło 4,44 proc. pytanych.
Wybory prezydenckie. Kto wygrałby w II turze?
Sondaż United Survey Company dla „DGP” i RMF FM uwzględnia również różne scenariusze, gdyby miało dojść do II tury wyborów.
Gdyby doszło do pojedynku Andrzeja Dudy z Małgorzatą Kidawą-Błońską, Duda mógłby liczyć na 55,6 proc. poparcia, zaś Kidawa-Błońska na 35,9 proc, 8,5 proc. nie wiedziało na kogo głosować. W pojedynku z Kosiniakiem-Kamyszem Duda otrzymałby 49,2 proc., zaś kandydat PSL 36,6 proc., a 14,2 proc. nie potrafiło wskazać osoby, na którą by zagłosowało.
Czy wyniki byłby miarodajne? Marcin Duma z United Survey radzi by, ze względu na epidemię ostrożnie podchodzić do tych wyników. – Jeśli chodzi o wnioski polityczne, to ten sondaż można uznać za niemiarodajny w tym sensie, że wynik wyborczy byłby inny – uważa Duma.
Wybory prezydenckie. Czy Polacy poszliby na wybory?
Ankietowanych pytano też, czy poszliby głosować. Gdyby wybory miały się odbyć w minioną niedzielę, udział w nich zadeklarowało mniej niż 40 proc. Większość (55,4 proc.) nie udałaby się do lokali wyborczych. Jak zwraca uwagę dziennik, to najniższy wynik w historii IBRiS lub United Surveys, które robią sondaże dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM. – To i inne badania pokazują, że Polacy nie tylko stracili zainteresowanie wyborami, ale przede wszystkim boją się pójść zagłosować, by się nie zarazić – powiedział Marcin Duma z United Survey. Obawy te dotyczą elektoratów wszystkich kandydatów.
W badaniu zapytano też, czy I tura wyborów powinna odbyć się 10 maja. 71,7 proc. ankietowanych uważa, że I tura wyborów prezydenckich – zaplanowana na 10 maja – powinna zostać odłożona. 16,1 proc. ocenia, że głosowania nie trzeba przekładać, a 12,2 proc. nie ma zdania.
Źródło: onet.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment