Wiadomości

Terlecki o Grodzkim: To jest przypadek pewnej niekompetencji i przekroczenia uprawnień. Mówił też o orędziu

– Opowiadanie jakichś głupstw w telewizorze, które mają przedstawiać stanowisko opozycji przez marszałka Senatu jest czymś całkowicie niewłaściwym – powiedział Ryszard Terlecki o orędziu Tomasza Grodzkiego. Odniósł się także do nieprzekazywania przez Senat „najpilniejszych” ustaw do Sejmu. – To jest przypadek pewnej niekompetencji i przekroczenia uprawnień – zaznaczył polityk PiS.

W sobotę Ryszard Terlecki i Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości zwołali konferencję prasową. – Zakończyły się obrady Senatu. (…) Sejm czekał na ustawy terminowe, których uchwalenie i opublikowanie, żeby mogły wejść w przyszłym roku, konieczne jest do końca tego miesiąca. Były ustalenia (…) takie, że w dniu wczorajszym przegłosujemy pakiet tych ustaw, które są najpilniejsze i one niezwłocznie zostaną przekazane do Sejmu, tak żeby mógł dziś nad nimi procedować – powiedział senator Marek Pęk. Dodał, że zaczęła się „jakaś dziwna gra ze strony Kancelarii Senatu”, a ustawy wciąż nie były przekazywane do Sejmu.

Upomniałem się o te ustalenia, o dotrzymywanie słowa i wtedy nagle pan marszałek ogłosił, że ustawy właśnie przechodzą w trybie pilnym do Sejmu. Takie funkcjonowanie kancelarii Senatu jest skandaliczne. To nie jest kancelaria marszałka Grodzkiego i Platformy Obywatelskiej

– dodał wicemarszałek. Podkreślił, że będzie zdecydowanie protestował przeciwko przekształcaniu Senatu w „izbę nieustannej złośliwej, permanentnej walki z rządem”.

„To jest przypadek pewnej niekompetencji i przekroczenia uprawnień”

Następnie głos zabrał Ryszard Terlecki, który stwierdził, że „zdarzyła się sytuacja niezwykła”. – Marszałek Senatu, tłumacząc, dlaczego te ustawy nie zostały skierowane wciąż jeszcze do Sejmu, powiedział, że mu się nie podobają. Marszałek Senatu nie jest od tego, żeby oceniać osobiście decyzje Senatu już podjęte – podkreślił poseł.

To jest przypadek, można powiedzieć, pewnej niekompetencji i przekroczenia uprawnień. Z czymś podobnym mieliśmy do czynienia wczoraj, kiedy niespodziewanie wygłosił orędzie, które w żaden sposób nie miało się do rzeczywistości

– powiedział Terlecki i dodał, że Senat nie jest od tego, żeby prowadzić politykę zagraniczną. Podkreślił, że Tomasz Grodzki ośmiesza nie tylko izbę, którą reprezentuje, ale opozycję.

Opowiadanie jakichś głupstw w telewizorze, które mają przedstawiać stanowisko opozycji przez marszałka Senatu jest czymś całkowicie niewłaściwym

– zaznaczył polityk PiS. Na pytanie, czy słowa Tomasza Grodzkiego mogą zaszkodzić Polsce na arenie międzynarodowej, odpowiedział, że nie sądzi, aby ktoś brał poważnie to, co opowiada marszałek.

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki: Wzywam rządzących do opamiętania

– Apeluję do rządzących: wróćcie do przestrzegania praworządności, a konflikt z Unią Europejską sam się rozwiąże. Ale jeśli spowodujecie, że Polska straci gigantyczne pieniądze na dalszy rozwój i odbudowę, jeśli jeszcze do tego wyprowadzicie nas z europejskiego domu, historia i ludzie wam tego nie wybaczą – powiedział w piątkowym orędziu marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Orędzie było transmitowane w TVP 1 i radiowej Jedynce.

– Jesteśmy w punkcie zwrotnym naszej historii. Polski rząd chce zawetować nowy budżet UE, a tym samym budżet odbudowy gospodarki po pandemii koronawirusa – stwierdził marszałek Senatu Tomasz Grodzki w swoim orędziu. Jak dodał, rząd chce weta, bo „nie chce powiązać budżetu z przestrzeganiem prawa”. – Nie możemy zrozumieć, dlaczego, a może raczej w imię czego rząd dzisiaj chce zrezygnować z pieniędzy, które należą się Polakom – dodał.

– Wzywam rządzących do opamiętania. Jeszcze nie jest za późno. Zapewniam, że Senat dołoży wszelkich starań, by zwyciężył interes Polski, w którym praworządność, fundamenty demokracji, równość obywateli wobec prawa nie są kwestionowane. W naszym najgłębszym interesie jest Polska suwerenna, praworządna w centrum zjednoczonej Europy – zaznaczył.

Nadchodzący grudniowy szczyt przywódców Unii Europejskiej będzie poświęcony w dużej części negocjacjom budżetowym. Rządy Polski i Węgier nie chcą się zgodzić na powiązanie funduszy unijnych z praworządnością. Viktor Orban i Mateusz Morawiecki podpisali w tym tygodniu w Budapeszcie wspólny list, w którym potwierdzili możliwość użycia tzw. „opcji atomowej” w negocjacjach.

Źródło: gazeta.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

3 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

3 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

3 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

3 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

3 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

4 tygodnie temu