Wiadomości

Minister edukacji do dziennikarki „Gazety Wyborczej”: Chaos to jest być może w pani głowie

Początek roku szkolnego jest trudny dla uczniów niektórych szkół, którzy kończą lekcje o późnej godzinie. Uwagę na ten problem zwróciła Justyna Dobrosz-Oracz w rozmowie z ministrem edukacji. Dariusz Piontkowski na jeden z zarzutów odpowiedział w sposób, który nie spodobał się dziennikarce „Gazety Wyborczej”.

Fragment nagrania z rozmowy Dariusza Piontkowskiego z dziennikarzami pojawił się na Twitterze. Justyna Dobrosz-Oracz powiedziała politykowi, że reforma edukacji „miała nie dotknąć uczniów, a wprowadza chaos”. – Chaos to jest być może w pani głowie dotyczący oświaty. Natomiast wyraźnie reforma przebiegała sprawnie – odpowiedział jej polityk. Dziennikarka „Gazety Wyborczej” w odpowiedzi stwierdziła, że jest obrażana przez ministra.

Wina samorządów?

W dalszej części rozmowy Dobrosz-Oracz zwróciła uwagę na fakt, że niektórzy uczniowie mają lekcje do 19:30, a nawet do 20. – Czy to nie jest chore? – dopytywała reporterka. Piontkowski w odpowiedzi stwierdził, że w jednej z publikacji inna z dziennikarek „GW” wspominała w tym kontekście o szkole w Bochni, gdzie „od kilkunastu albo i kilkudziesięciu lat lekcje toczą się na dwie zmiany”. – Podając informacje warto trzymać się faktów – dodał.

Na uwagę dziennikarki, że problem nauki do późnych godzin dotyczy także szkół w Warszawie, o czym w internecie informują sami uczniowie, minister stwierdził, że „w przytłaczającej większości szkół w Polsce, zajęcia zarówno w szkołach podstawowych jak i w szkołach średnich odbywają się zgodnie ze standardami, czyli kończą się około 15-16”. – Tylko te samorządy, które nie inwestowały w ostatnich latach w oświatę, gdy powstawały nowe osiedla, sprowadzały się setki, tysiące nowych ludzi, nie zauważały potrzeb edukacyjnych, nie budowały przedszkoli, nie budowały szkół, nie chciały przekształcać szkół gimnazjalnych w średnie, dzisiaj w niektórych wypadkach mogą mieć problemy – dodał.

Dobrosz-Oracz zapytała Piontkowskiego, czy ten jako szef resortu „umywa ręce” i nie obchodzi go, „jak wygląda sytuacja”. – Jeszcze raz trzeba powtórzyć wyraźnie, kto jest odpowiedzialny za organizowanie oświaty. Z jednej strony ci sami samorządowcy żądają żeby ograniczyć kompetencje państwa, odebrać choćby sprawy związane z edukacją, a z drugiej mówią, że jednocześnie sobie nie radzą – odpowiedział polityk.

Źródło: wprost.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Niebezpieczne trzęsienie ziemi w Turcji. Zginęła 14-latka

We wtorek w mieście Marmaris w Turcji doszło do niebezpiecznego trzęsienia ziemi. W wyniki zdarzenia…

4 tygodnie temu

Wypadek podczas drag race w Krośnie – helikoptery, karetki, dramat na lotnisku

Podczas niedzielnej imprezy motoryzacyjnej "Moto Show Poland", będącej częścią King of Poland Drag Race Cup…

1 miesiąc temu

IMGW bije na alarm. Noc z soboty na niedzielę może zaskoczyć

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami, które mogą wystąpić…

1 miesiąc temu

Oto dokładna data końca świata. Czy mamy powody do obaw?

Eksperci z NASA i Uniwersytetu Toho dzięki nowoczesnym symulacjom komputerowym określili możliwy termin całkowitego zaniku…

2 miesiące temu

Kwaśniewski wspomina pierwsze spotkanie z Jolantą. „Jej fantastyczne…”

O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…

2 miesiące temu

Watykan w szoku. Trudno uwierzyć, jak wyglądały ostatnie chwile Papieża Franciszka

Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…

2 miesiące temu