W listopadzie 2016 r. doszło do spotkania ówczesnej premier Beaty Szydło i ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Jak informuje „The New York Times”, to właśnie niedługo po tej kolacji Polska miała kupić system inwigilacyjny Pegasus.
Jak twierdzą autorzy „NYT”, sprzedaż Pegasusa rządom na całym świecie przyczyniła się do umocnienia władzy prawicowych przywódców, którzy nie mieli oporów, aby korzystać z tego typu oprogramowania do inwigilacji swoich przeciwników politycznych.
W tej grupie zdaniem „NYT” znalazła się również Polska. 21 listopada 2016 r. doszło do spotkania premierów Polski i Izraela. Benjamin Netanjahu razem z żoną gościli w swoim domu na kolacji premier Beatę Szydło i ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Niedługo później polskie władze miały zakupić Pegasusa dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
„Gazeta Wyborcza” informowała, że ostateczna decyzja o zakupie zapadła w lipcu 2017 r. Wówczas Beata Szydło kolejny raz spotkała się z premierem Izraela wraz z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej.
„NYT” zauważa, że Benjamin Netanjahu nie wycofał się ze sprzedaży Polsce Pegasusa, nawet mimo nowelizacji ustawy o IPN w 2018 r., która wzbudziła w Izraelu wiele kontrowersji. Nie zmienił również zdania w obliczu słów Mateusza Morawieckiego, który podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium powiedział, że podczas II wojny światowej „byli żydowscy sprawcy, tak jak byli rosyjscy sprawcy, czy ukraińscy – nie tylko niemieccy”.
Jak powstawał Pegasus?
Pegasus narodził się oficjalnie w 2011 r. po latach starań trzech izraelskich wspólników, którzy założyli firmę NSO. W swoim poprzednim wcieleniu firma oferowała pracownikom wsparcia technicznego możliwość przejęcia kontroli nad urządzeniami swoich klientów — na razie za ich zgodą. Gdy pojawiło się większe zainteresowanie ich produktem, postanowili rozszerzyć działalność.
W 2011 r. Shalev Hulio, jeden z trzech wspólników, zaprosił do współpracy Awigdora Ben-Gala. To ocalały z Holokaustu izraelski wojskowy. Zdaniem „NYT” to on miał być odpowiedzialny za ekspansję produktu i sprzedaż na rynki światowe. Postawił jednak cztery warunki.
Po pierwsze, NSO nie miała samodzielnie obsługiwać Pegasusa. Po drugie, firma sprzedawałaby oprogramowanie tylko agencjom rządowym, a nie osobom prywatnym czy firmom. Po trzecie, NSO dokonywałyby selekcji, którym rządom pozwoliłaby używać oprogramowania. I w końcu, miała współpracować z Izraelską Agencją Kontroli Eksportu Obronnego, aby licencjonować każdą sprzedaż.
Dzięki temu Pegasus stał się popularnym narzędziem, chętnie kupowanym przez rządy na całym świecie. Na początku trafił do Meksyku, później m.in. do Polski, na Węgry czy do Indii, ale i do wielu krajów arabskich.
Pegasus w Polsce
W Polsce również nie cichnie sprawa dotycząca doniesień o wykorzystywaniu podsłuchów za pomocą systemu Pegasus. Według amerykańskiej agencji prasowej Associated Press powołującej się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab oprogramowaniem Pegasus inwigilowany był: senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Później podane zostały informacje o kolejnych osobach, wobec których wykorzystywany był ten zaawansowany technologicznie system.
Źródło: onet.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment