Ta historia pokazuje siłę przyjaźni człowieka z psem. Niestety, w tym przypadku wyjątkowo zgubną. Gdy pies 20-letniej Laihy Slayton wpadł do gejzeru wypełnionego niemal wrzącą wodą, młoda kobieta nie zastanawiała się i wskoczyła za nim, by go ratować. Laiha doznała rozległych poparzeń ciała i jest w śpiączce. Jej pupilowi nie udało się pomóc.
Wszystko wydarzyło się 4 października w parku narodowym Yellowstone w USA. 20-letnia Laiha Slayton odwiedzała go ze swoim tatą i psem Rustym. Yellowstone słynie z gejzerów, wybuchających bardzo gorącą wodą. I właśnie jedno z takich gorących źródeł stało się przyczyną rodzinnej tragedii.
Yellowstone. Pies wpadł do gejzeru. 20-latka rzuciła się, by mu pomóc
Rusty, gdy tylko otworzyły się drzwi samochodu, wybiegł z auta i pobiegł prosto do gejzeru, wskakując do niemal wrzącej wody o temperaturze ok. 93 stopni Celsjusza. Widząc to, Laiha rzuciła się za swoim ukochanym psem. Niewiele myśląc wskoczyła do źródła, w szaleńczej próbie ocalenia pupila. 20-latkę z wody wyciągnął jej ojciec.
Laiha została śmigłowcem przetransportowana do szpitala. Tam okazało się, że młoda kobieta ma poparzone 91 proc. powierzchni ciała. Wprowadzono ją w stan śpiączki, w którym jest już od tygodnia i będzie jeszcze przez co najmniej dwa-trzy tygodnie.
20-latka jest w śpiączce, jej stan jest poważny
Jej stan jest poważny. Laiha przechodzi operacje, podczas których lekarze usuwają jej martwą skórę i przeszczepiają nową, od zmarłego dawcy. Jednak jej siostra Kamilla twierdzi, że 20-latka dobrzeje z dnia na dzień.
– Okazało się, że jej oparzenia są lepsze niż początkowo się wydawało. Przeważają oparzenia drugiego stopnia, nie trzeciego. A to oznacza, że nasz tata wyciągnął ją stamtąd niewiarygodnie szybko. Laiha ma wiele szczęścia. Tata uratował jej życie – pisze Kamilla na stronie zbiórki zorganizowanej na leczenie 20-latki.
Psa nie udało się uratować
Tata Laihy po uratowaniu córki od razu zabrał jej psa do weterynarza, pomimo poparzeń stopy, jakich doznał ratując córkę. Niestety, obrażenia Rusty’ego okazały się zbyt poważne. Psa nie udało się uratować. Laiha nie wie jeszcze o stracie, jakiej doznała.
O potwornym wypadku poinformował na swojej stronie park narodowy Yellowstone, by ostrzec innych przed ogromnym zagrożeniem, jakie stwarzają obecne tam gejzery.
Źródło: fakt.pl