Duża część byłych żołnierzy cierpi na zespół stresu pourazowego. Wojsko oferuje szereg usług dla swoich pracowników, aby pomóc im sobie z tym poradzić. Po odbyciu służby w armii USA, Peter Coukoulis, powrócił do swojego domu na Florydzie. Właśnie wtedy zaczęła się jego prawdziwa gehenna. Przez trzy lata po powrocie do cywilnego życia zmagał się z zespołem stresu pourazowego. Jego rodzina wpadła wtedy na pewien pomysł.
Około miesiąc przed Bożym Narodzeniem rodzina Petera postanowiła sprawić mu pewną niespodziankę.
Ową niespodzianką był mały szczeniak beagla. Kiedy Peter zobaczył psa, był we łzach. Natychmiast go przytulił, a szczenię zaczęło lizać swojego nowego pana po twarzy. Pomiędzy tą dwójką od razu narodziła się magiczna więź.
Rodzina mężczyzny nie mogła być szczęśliwsza.
Cieszyli się, jak Peter obejmował szczeniaka, ponieważ wiedzieli, że pies wniesie do jego życia ogromną radość oraz pomoże mu w walce z depresją. Bliscy Petera przyznali, że szczeniak już zmienił życie byłego żołnierza. Po latach cierpienia mężczyzna w końcu staje na nogi.
Wideo z pierwszego spotkania tej dwójki zobaczysz poniżej.
Źródło: kochamyzwierzaki.pl
