Świat

Znalazła pod choinką nieduży prezent od teściowej. Gdy go otworzyła, zamarła

Kobieta razem z mężem i dziećmi spędzała Wigilię u teściów. Całkiem miła kolacja nie zapowiadała tego, co miało wydarzyć się później. Gdy przeszło do otwierania prezentów, okazało się, że teściowa znacznie przesadziła. Kobieta odwinęła małą paczuszkę z papieru i zobaczyła… tabletki na odchudzanie.

Teściowa w dość niegrzeczny sposób chciała zasugerować synowej, żeby schudła. Nie wzięła pod uwagę, że kobieta może być otyła z różnych powodów, niekoniecznie dlatego, że bez umiaru się objada. Najgorsze w tym wszystkim było to, że kobieta naprawdę cierpi na chorobę autoimmunologiczną i nie jest jej wyborem, że ma kłopoty z wagą.

Wieczór na pozór przebiegał miło

Jak podaje portal popularne.pl, ich czytelniczka nie miała żadnej rodziny, niewielu przyjaciół. Święta Bożego Narodzenia spędza zawsze u teściów, co niekoniecznie jest dla niej komfortowe, kobieta uważa, że teściowa za nią nie przepada. Mimo wszystko kupiła piękne prezenty i starała się ładnie wyglądać:

– Chciałam założyć sukienkę na Wigilię do rodziców męża, którą kupiłam sobie w listopadzie, ale się nie mieszczę… Walczę z chorobą autoimmunologiczną i ona postępuje z dnia na dzień… Na szybko musiałam coś wykombinować, żeby wyglądać odświętnie – opowiada kobieta.

– W końcu udało się wyszykować i ubrać dzieci. Pojechaliśmy do teściów. Kolacja przebiegła nawet w miłej atmosferze, a to zaskakujące, ponieważ odnoszę wrażenie, że teściowa mnie nie lubi – kontunuuje kobieta.

Kobieta dostała niegrzeczny prezent

Kobieta czuła się już całkiem swobodnie i wesoło, gdy przeszło do otwierania prezentów. Dzieci rzuciły się na zabawki, a ona zastanawiała się, czy kupiła odpowiednie prezenty.

– Przyszedł czas rozdawania prezentów. Teściom kupiłam ręczniki, pościel i świece zapachowe, mężowi bilet na koncert, a dzieciom zabawki.

Kobieta była bardzo ciekawa, co takiego otrzyma pod choinkę. Prezent niestety nie tylko ją rozczarował, ale także zranił:

– Przyszedł czas na mnie. Mały pakunek od teściowej bardzo mnie intrygował. Gdy go otworzyłam, zaniemówiłam. W środku znajdowały się… tabletki odchudzające – kuracja na trzy miesiące. Spojrzałam na teściową, a później na męża, który zaczął się śmiać – relacjonuje kobieta.

Kobieta zaniemówiła. Męża prezent rozbawił, a teściowa wzruszyła ramionami i zaczęła przekonywać synową, że jest za młoda, by tak się zaniedbywać.

– Męża masz jeszcze, o niego też trzeba dbać – dodała.

Kobieta miała łzy w oczach. Nikt nie akceptuje faktu, że jest otyła, bo choruje. Atmosfera wieczoru szybko się popsuła. Niedługo później rodzina z dziećmi wracali już do domu. Mąż śmiał się z prezentu i powtórzył słowa mamy. Kobieta zrozumiała, że nikt nie widzi jej naprawdę, tylko jej ciało. To bardzo przykre doświadczenie, dało jej do myślenia na temat tego z kim jest.

Nie wiadomo, dlaczego niektórzy uzurpują sobie prawo do oceny czyjejś powierzchowności. Łatwo jest ocenić drugiego człowieka, bez zastanowienia i sprawić mu tym samym ogromną przykrość.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close