Świat

Zachodnie media z uśmiechem o tym, że Ukraińcy używają wiekowych ckm-ów. Dajcie im więcej współczesnych!

Brytyjski dziennik „The Telegraph” informuje, że siły ukraińskie używają ciężkich karabinów maszynowych (ckm) Maxim, konstrukcji produkcyjnej z początku XX w. Dziennik „odkrył Amerykę”, bo informacje o tym podawały ukraińskie media jeszcze wiosną 2022 r. Jest to broń skuteczna do wykonywania działań w warunkach prowadzenia obrony. I nie jedyna, która jest w użyciu, acz jej rodowód sięga II wojny światowej. Niemiecki MG3 i amerykański M2 to nic innego jak zmodyfikowane uniwersalne karabiny maszynowe (ukm) MG-42. Opracowano je w III Rzeszy i była to konstrukcja na tyle dobra, że po niewielkich modyfikacjach używana jest do dziś.

Zachodnie media z uśmiechem o tym, że Ukraińcy używają wiekowych ckm-ów. Dajcie im więcej współczesnych!

W historii techniki militarnej wiele jest konstrukcji, które wydają się nowymi, a w rzeczy samej są rozwinięciem starszych rozwiązań. Wystarczy wskazać najnowocześniejszy (poza T-14 Armatą) rosyjski czołg T-90, który de facto jest najbardziej zmodernizowaną wersją słynnego T-72. Ze względów handlowych wprowadzono nowe oznaczenie dla tego czołgu (choćby z uwagi na dostawy dla Indii). Jednak nie o czołgach to jest materiał, ale o broni dla piechoty, o karabinach maszynowych. Brytyjski dziennik robi wielką sensację z tego, że na polu walki dalej w użyciu jest wiekowej konstrukcji ckm Maxim. Na marginesie: były one za czasów PRL na stanie wojsk obrony terytorialnej kraju. Wychodzi na to, że Ukraińcy ich nie złomowali. W materiale brytyjskiego dziennika jeden z oceniających tę broń żołnierzy ukraińskich mówi tak: Maxim ma 120 lat historii zabijania Rosjan. To broń z pierwszej wojny światowej używana w trzeciej wojnie światowej.

Ponad 8 miesięcy temu o używaniu maksimów tak mówił Maksym (sic!) Dubinski, rzecznik Czerkaskiej Rady Obwodowej: – Do niszczenia wrogów używamy wszystkiego, co mamy pod ręką. Te karabiny maszynowe to jest nie złom. To klasyka. Dużym plusem maksima jest to, że ma chłodzenie wodą. Dlatego lufa nie może się przegrzać. Mogę powiedzieć, że są one używane w naszym systemie obrony powietrznej do zestrzelenia irańskich dronów. Inaczej: jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Nie trzeba być ekspertem od uzbrojenia, by stwierdzić, że Ukraińcy używają tej wiekowej broni nie dlatego, że mają sentyment do niej, ale dlatego, że mają braki w uzbrojeniu strzeleckim. To samo stwierdzenie dotyczy Rosjan, którzy „puszczają” na front znacznie bardziej przestarzałe czołgi T-64 przy których nawet późniejsze wersje Leoparda-1 jawią się jako nowoczesna technika militarna.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close