Zwyczajne wyjście do parku skończyło się dla 8-letniego chłopca tragedią. Gdy bawił się razem z rok starszym kolegom, grupka nastolatków czymś w nich rzuciła. Chłopcy bez zastanowienia schylili się do tajemniczego przedmiotu, który… eksplodował im w twarz. Zdjęcia udostępnione przez ojca jednego z nich są przerażające.
Wszystko wydarzyło się w niewielkiej wiosce Hengoed w Walii. W wyniku wybuchu 8-letni Bradley doznał poważnych obrażeń twarzy, a do jego oka dostało się ciało obce. Drugi chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Petarda eksplodowała dzieciom w twarze
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 1 października. Przerażony ojciec chłopca opowiedział, że gdy przybył na miejsce, wszędzie były służby ratunkowe. Mężczyźnie przekazano z początku jedynie pobieżne informacje o wypadku syna, przez co myślał o najgorszym.
8-letni chłopiec został przewieziony do szpitala w Cardiff, gdzie przeszedł tomografię komputerową. Ta ujawniła, że w jego ranach i w oku znajdują się odłamki petardy. Ojciec twierdzi, że to cud, że syn nie stracił wzroku.
Twarz dziecka była poważnie poraniona — lekarze założyli mu szwy od oka do oka. W rany wdała się dodatkowo infekcja, więc chłopiec będzie dłużej dochodził do siebie.
Ojciec protestuje przeciwko sprzedaży fajerwerków
Ojciec 8-latka nie kryje swojego zdenerwowania i mówi jasno: winne jest brytyjskie prawo, które zezwala na zakup fajerwerków każdemu, kto ukończył 18 lat.
„Nie powinno się pozwalać na kupowanie sztucznych ogni bez pozwolenia. W tym kraju nie można kupić broni bez pozwolenia i nie można kupić granatów ręcznych” — zauważył mężczyzna. Dodał też, że niewinna petarda może zostać użyta jako broń, tak jak w przypadku incydentu w parku.
Jak podaje „Mirror”, policja poszukuje nastolatków, którzy wyrzucili petardę w stronę dzieci. Rhydian Guzvic, ojciec poszkodowanego chłopca, zaapelował na Facebooku o pomoc, pokazując drastyczne zdjęcia obrażeń na twarzy 8-latka (+18).
Źródło: fakt.pl