Zniknięcie z przestrzeni publicznej w Rosji ważnych postaci ze struktur siłowych, w tym ministra obrony Siergieja Szojgu, świadczy o tym, że trwa tam szukanie winnych niepowodzeń na Ukrainie – ocenił sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow.
– Trwa ustalanie, kto ich tak wrobił, że nie mając informacji o naszym kraju, zdecydowali się na taką awanturę – powiedział Daniłow, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Wojna w Ukrainie. „Rosjanie zrzucają na siebie winę”
Jak dodał, struktury siłowe w Rosji próbują się nawzajem obwiniać o błędy, związane z wojną na Ukrainie.
– FSB pokazuje palcem na wojskowych, wojskowi – na inne struktury – oświadczył sekretarz RBNiO.
Daniłow wskazał również, że nie widać „nie tylko Szojgu, ale i wielu generałów”. Jego zdaniem w Rosji doszło już do „wymiany generałów”, którzy mają poprowadzić nową ofensywę na Ukrainie. – Mogę powiedzieć, że to im nie pomoże – dodał.
Prezydentowi Władimirowi Putinowi Daniłow zarzucił, że w ciągu 22 lat swoich rządów „unicestwił Federację Rosyjską”.
Wcześniej na zniknięcie z przestrzeni publicznej ministra Szojgu, szefa Sztabu Generalnego generała Walerija Gierasimowa i innych graczy „wagi ciężkiej” w strukturach siłowych Rosji zwrócił uwagę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Wojna. Szojgu ostatni raz widziany 11 marca
Rosyjscy dziennikarze podają, że aż do 11 marca Szojgu pojawiał się w wiadomościach prawie codziennie. Otoczenie ministra obrony ma przekonywać, że powodem absencji Szojgu są jego problemy z sercem.
Na ostatnim opublikowanym filmie widać, jak Szojgu wręcza odznaczenia państwowe dla żołnierzy, którzy wzięli udział w „specjalnej operacji wojskowej” w Ukrainie.
Źródło: wp.pl