Chiny zdementowały medialne doniesienia w sprawie ewentualnego wsparcia Rosji w wojnie w Ukrainie. Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych miało ocenić, że jest to „dezinformacja rozsiewana przez USA”.
Informacje na temat możliwego zaangażowania podała m.in. amerykańska gazeta „Financial Times”. Doniesienia bazowały na informacjach od amerykańskich urzędników.
Wojna w Ukrainie ze wsparciem Chin? Niepokojące doniesienia z Waszyngtonu
W niedzielę 13 marca media obiegła informacja, jakoby Rosja miała zwrócić się z prośbą do Chin o udzielenie wsparcia militarnego. Amerykańscy urzędnicy wskazywali, że Moskwa może zdecydować się na ten krok z powodu niezbyt korzystnych doniesień na temat rosyjskiego wojska.
„Financial Times” podawał, że Rosjanom kończą się zapasy broni. Wsparcie Chin w tym zakresie mogłoby zatem okazać się kluczowe – tym bardziej, że wojska rosyjskie nie zrealizowały planu Władimira Putina, który zakładał zajęcie Kijowa w ciągu 72 godzin od początku inwazji.
Amerykanie zwrócili uwagę, że przekazanie sprzętu chińskiego wojskowego mogłoby także zdecydowanie osłabić pomoc, której Zachód udziela Ukrainie. Od początku wojny w Ukrainie państwa Zachodu wysyłają zaatakowanemu państwu sprzęt i amunicję.
Pekin dementuje. „To dezinformacja”
W poniedziałek 14 marca chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało oficjalne stanowisko w sprawie medialnych doniesień dotyczących ewentualnego wsparcia Rosji.
„Twierdzenia amerykańskich urzędników, że Rosja poprosiła Chiny o przekazanie sprzętu wojskowego do użycia na Ukrainie, to dezinformacja rozsiewana przez USA”, czytamy w oświadczeniu.
Spotkanie doradców USA i Chin. Ruszyła kolejna runda negocjacji Ukrainy i Rosji
W poniedziałek doradca doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan ma spotkać się w Rzymie z wysoko postawionym chińskim dyplomatą Yang Jiechi. Źródła z Białego Domu podają, że bliski współpracownik Joe Bidena ma zasygnalizować możliwość nałożenia sankcji na Chiny, jeśli wesprą Rosję w wojnie w Ukrainie.
Już w niedzielę Jake Sullivan ostrzegał Pekin przed „zdecydowanymi konsekwencjami”.
USA nie zamierzają pozwalać żadnemu państwu na „rekompensowanie Rosji” kosztów finansowych i strat poniesionych w związku z inwazją na Ukrainie. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
W poniedziałek zorganizowano również czwartą turę negocjacji rosyjsko-ukraińskich. Rozmowy rozpoczęły się o godz. 9:30 (10:30 czasu polskiego). Doradca prezydenta Ukrainy Mykhailo Podoliyak przekazał na Twitterze, że przedmiotem rozmów są cztery kwestie: pokój, zawieszenie broni, natychmiastowe wycofanie rosyjskich wojsk i gwarancje bezpieczeństwa.
„Strony aktywnie podkreślają swoje stanowiska. Trwa komunikacja, ale jest ona trudna. Przyczyną niezgody są zbyt różne systemy polityczne. Ukraina to wolny dialog w społeczeństwie i obowiązkowy konsensus. Rosja to ultimatum wobec własnego społeczeństwa”, czytamy we wpisie doradcy Wołodymyra Zełenskiego na Twitterze.
The parties actively express their specified positions. Communication is being held yet it’s hard. The reason for the discord is too different political systems. 🇺🇦 is a free dialogue within the society & an obligatory consensus. 🇷🇺 is an ultimatum suppression of its own society pic.twitter.com/O00fnCd1WP
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) March 14, 2022
Źródło: goniec.pl