Trwa 18. doba rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ukraińskie źródła informują, że wczesnym rankiem rosyjskie wojska ostrzelały Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa w Jaworowie pod Lwowem, około 20 kilometrów od granicy z Polską.
W nocy z sobotę na niedzielę w Ukrainie niemal nie doszło do poważniejszych ataków. O godz. 3.00 w kilkunastu miastach Ukrainy – w tym w Kijowie czy Lwowie – rozległy się alarmy przeciwlotnicze. Pierwsze informacje o ostrzale pojawiły się nad ranem – ok. 5.30 eksplozje słyszane były m.in. we Lwowie i Chersoniu oraz Iwano-Frankowsku.
Jak podaje serwis Ukraińska Pravda, pomiędzy godziną 3 i 4 nad ranem ostrzelana została również miejscowość Jaworów, na zachód od Lwowa, położona około 20 kilometrów od granicy z Polską. Rzecznik Akademii Wojsk Lądowych Ukrainy, Anton Myronowicz, powiedział portalowi Suspilne, że zaatakowana została jednostka wojskowa Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy. Z informacji podawanych przez Lwowską Obwodową Administrację Wojskową wynika, że spadło tam osiem rakiet. Według wstępnych informacji nie było ofiar śmiertelnych.
„Mniej o jeszcze jedno stanowisko dowodzenia rosyjskich sił okupacyjnych na naszym terytorium. Witamy w piekle!” – napisał Załużny. Generał opublikował również film pokazujący moment zniszczenia stanowiska dowodzenia.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie mieli ostrzelać konwój. Są zabici – w tym dziecko
Ukraiński wywiad oskarża Rosjan o ostrzelanie konwoju humanitarnego, który opuszczał miejscowość Peremoha na przedmieściach Kijowa. Według ukraińskich służb w ostrzale zginęło 7 osób, w tym jedno dziecko.
Ukraiński wywiad pierwotnie informował, że konwój poruszał się tzw. zielonym korytarzem, który był wcześniej uzgodniony z Rosjanami. Później jednak zdementował tę informację, podając, że konwój opuścił miejscowość na własną rękę. Wywiad Ukrainy zaapelował przy tym do cywilów, by korzystać tylko z bezpiecznych, uzgodnionych wcześniej dróg ewakuacji z miast.
Według danych z tego tygodnia korytarzami humanitarnymi z oblężonych przez Rosjan ukraińskich miast udało się ewakuować ponad 80 tysięcy cywilów. Kobiety, dzieci i osoby chore ewakuowano m.in. z Trościanca, Sum, Iziumu i kilku podkijowskich miast.
Wojna w Ukrainie: Prezydent Wołodymyr Zełenski rozmawiał z premierem Izraela
Prezydent Ukrainy opublikował nagranie, w którym zapewnia, że Rosjanie nie podbiją Ukrainy, bo brak im ducha walki. „Polegają tylko na przemocy, na terrorze” – przekazał Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński prezydent zwrócił się też do premiera Izraela o pomoc w uwolnieniu porwanego mera Melitpola. Rosjanie już poinformowali, że na stanowisko powołana została nowa osoba. Uznawana za prorosyjską Hałyna Danylczenko nazwała protestujących Ukraińców „ekstremistami”. Władze Ukrainy poinformowały też o udanej ewakuacji przy użyciu korytarzy humanitarnych – tereny objęte działaniami wojennymi opuściło blisko 13. tys. osób.
Continued dialogue with 🇮🇱 PM @naftalibennett. We talked about Russian aggression and the prospects for peace talks. We must stop repressions against civilians: asked to assist in the release of captive mayor of Melitopol and local public figures #StopRussia
— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) March 12, 2022
Wojna w Ukrainie. Biden: Putin liczył, ale się przeliczył
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zatwierdził wartą 200 milionów dolarów dodatkową pomoc militarną dla Ukrainy. Zostanie ona przekazana w formie sprzętu wojskowego i szkoleń dla ukraińskiej armii. Dodatkowe fundusze będą przeznaczone na broń defensywną, a także sprzęt potrzebny ukraińskiej armii do walki z rosyjskim najeźdźcą. Amerykańscy specjaliści będą również szkolić żołnierzy ukraińskich w obsłudze przekazanej broni.
W sumie w ciągu ostatnich 12 miesięcy USA przekazały Ukrainie pomoc wartą 1,2 miliarda dolarów. Kilka dni temu amerykański Kongres zatwierdził zwiększenie nadzwyczajnej pomocy finansowej dla Ukrainy do poziomu ponad 13,5 miliarda dolarów.
„Putin liczył na podzielone NATO, podzielony Zachód i, szczerze mówiąc, podzieloną Amerykę. Ale się przeliczył” – napisał na Twitterze prezydent USA.
Putin was counting on a divided NATO, a divided West and quite frankly, a divided America.
But he got none of that.
— Joe Biden (@JoeBiden) March 12, 2022
UE i kolejne sankcje na Rosję. Mają dotyczyć m.in. żelaza i stali
Dziś odbędzie się spotkanie ambasadorów państw członkowskich Unii Europejskiej. Mają się zająć kolejnymi sankcjami wobec Rosji za napaść na Ukrainę – wynika z ustaleń brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej.
Unia chce pozbawić Rosję przywilejów handlowych, zawieszając status najbardziej uprzywilejowanego państwa na europejskich rynkach. Umożliwi to na przykład nakładanie karnych ceł na rosyjskie towary. Poza tym Wspólnota będzie chciała też pozbawić Rosję praw w międzynarodowych instytucjach finansowych.
„Rosja nie może rażąco łamać prawa międzynarodowego i jednocześnie oczekiwać, że skorzysta z przywileju bycia częścią międzynarodowego porządku gospodarczego” – mówiła w piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej. Unia zakaże też importu z Rosji towarów z sektora żelaza i stali. „To uderzy w centralny sektor rosyjskiego systemu, pozbawi go miliardów wpływów z eksportu i sprawi, że nasi obywatele nie będą wspierali wojny Putina” – podkreśliła Ursula von der Leyen.
Ma być też zakaz nowych inwestycji europejskich w rosyjskim sektorze energetycznym. A także zablokowany eksport wszelkich towarów luksusowych do Rosji. Wspólnota ma również ukrócić możliwości wykorzystywania przez Rosję kryptowalut do obchodzenia sankcji. Kolejni oligarchowie mają też trafić na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi majątkami.
Źródło: gazeta.pl