Władimir Putin wziął udział w pogrzebie ministra Jewgienija Zniczewa. Obecni na ceremonii fotoreporterzy uwiecznili moment, gdy prezydenta Rosji z trudem powstrzymywał łzy, żegnając przyjaciela. Pocieszał także wdowę po Ziniczewie.
Jewgienija Ziniczew był generałem rosyjskiej armii i ministrem Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Likwidacji Skutków Katastrof Naturalnych. Poniósł śmierć podczas ćwiczeń na terenie arktycznej strefy Rosji, gdy próbował ratować reżysera Aleksandra Mielnika, który spadł z klifu. Akcja ratunkowa skończyła się niepowodzeniem i obaj mężczyźni zginęli.
Władimir Putin na pogrzebie Jewgienija Ziniczewa
55-letni Ziniczew był przyjacielem Władimira Putina. Podobnie jak on należał do KGB, a potem FSB. Od 2006 do 2015 roku był natomiast funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa Prezydenta Federacji Rosyjskiej i pełnił funkcję osobistego ochroniarza Władimira Putina i Dmitrija Miedwiediewa.
Podczas pogrzebu prezydent siedział razem z rodziną generała i pocieszał jego zapłakaną żonę Natalię. Sam również z trudem hamował łzy pochylając się nad trumną Ziniczewa.
Jak informuje serwis Vesti generał został pochowany na Cmentarzu Północnym w rodzinnym Petersburgu. Spoczął w grobie obok swojego ojca. Rosyjska prasa podkreśla, że Ziniczew mimo zajmowania wysokiej pozycji, nie siedział za biurkiem, a jeździł po całym kraju. Był obecny wszędzie tam, gdzie dochodziło do sytuacji awaryjnych. Za to zdobył sobie szacunek wśród podwładnych.
Źródło: fakt.pl