– Są one teraz na zawsze z Rosją, dlatego, że taka jest suwerenna, wolna i niezłomna wola ludzi, całego naszego narodu – mówił Władimir Putin o Krymie i Sewastopolu podczas Dnia Jedności Narodowej. Rosjanie zajęli Półwysep Krymski w 2014 roku.
Dzień Jedności Narodowej zastąpił najważniejsze święto ZSRR, Dzień Rewolucji Październikowej, który był obchodzony w rocznicę jej wybuchu, czyli 7 listopada. Dziś Rosjanie upamiętniają powstanie, które uwolniło Moskwę od polsko-litewskich sił okupacyjnych. Z tej okazji głowa państwa Władimir Putin złożył kwiaty przed pomnikiem w Sewastopolu i wygłosił mowę, podkreślając znaczenie monumentu i przypominając, że Rosja „pamięta o oddanych jej synach i córkach i kocha ich niezależnie od tego, po której stronie barykady się znajdują”.
🇷🇺 President of #Russia Vladimir #Putin laid flowers at the monument to Kuzma #Minin and Dmitry #Pozharsky in the #RedSquare at a traditional ceremony to celebrate #NationalUnityDay marked on November 4. https://t.co/4vyohVwWS2 pic.twitter.com/UPo9RsZZQf
— MFA Russia 🇷🇺 (@mfa_russia) November 4, 2020
Obchody Dnia Jedności Narodowej w Rosji. „Krym i Sewastopol na zawsze z Rosją”
Tegoroczne obchody w Moskwie odbyły się bez wydarzeń plenerowych. Z okazji Dnia Jedności Narodowej zaplanowano m.in. internetowe wykłady, wirtualne wystawy oraz quiz wiedzy historycznej. Atrakcją będzie podświetlona w kolorach narodowych najwyższa budowla w Europie, czyli Wieża telewizyjna Ostankino.
Władimir Putin uczcił obchody Dnia Jedności podróżą na Krym, deklarując, że region zawsze będzie częścią Rosji. Federacja Rosyjska zaanektowała ten teren w 2014 roku, odłączając go od Ukrainy przy użyciu siły zbrojnej. Kraje zachodnie uważają aneksję Krymu za bezprawną.
Putin podczas wizyty w mieście dodał, że Rosja „znów uzyskała historyczną jedność”, a tę „nierozerwalną więź” szczególnie wyraźnie odczuwa się w Sewastopolu i Krymie. – Są one teraz na zawsze z Rosją, dlatego, że taka jest suwerenna, wolna i niezłomna wola ludzi, całego naszego narodu – wygłosił przywódca, którego cytuje portal AP.
Źródło: gazeta.pl