Z Indii docierają niepokojące wieści. Po raz kolejny zaatakował wirus Nipah, który przypomina COVID-19, ale nie ma na niego skutecznego lekarstwa czy szczepionki. Jakie są jego objawy?
W Indiach zmarły już dwie osoby zakażone wirusem Nipah. Kolejne otrzymały pozytywny wynik i pozostają pod opieką lekarzy w szpitalu. 170 osób zostało objętych kwarantanną.
Śmiertelny wirus w Indiach. Jakie są objawy?
Wirus Nipah pojawił się w stanie Kerala na południu Indii. Aby powstrzymać rozprzesprzenianie się wirusa, zamknięto szkoły i biura. Zalecono także wyjątkową ostrożność w jakichkolwiek kontaktach.
Wirus przypomina COVID-19, ale rokowania chorych są o wiele gorsze. Nie ma także skutecznego lekarstwa, czy szczepionki, która zahamowałaby rozprzestrzenianie się wirusa. Jakie są główne objawy?
Objawy zakażenia to: gorączka, ból głowy, ból mięśni, wymioty, kaszel, ból gardła, zawroty głowy, senność, drgawki, zmieniona świadomość, niewydolność oddechowa.
Mogą wystąpić zawroty głowy, senność, zaburzenia świadomości i objawy neurologiczne wskazujące na ostre zapalenie mózgu. U niektórych osób może wystąpić również atypowe zapalenie płuc i poważne problemy z oddychaniem, w tym ostra niewydolność oddechowa. W ciężkich przypadkach występuje zapalenie mózgu i drgawki od 24 do 48 godzin – przekazuje WHO.
Okres inkubacji trwa zazwyczaj około 4–14 dni. Według najnowszych doniesień WHO może sięgnąć nawet 45 dni. Co więcej, organizacja stwierdziła, że skrajnych przypadkach chorzy mogą zapaść w śpiączkę.
Nie jest to pierwszy raz kiedy wirus Nipah atakuje. W 1999 r. wykryto go na terenie Malezji, a w ostatnich latach dawał o sobie znać w Indiach. Naukowcy ustalili już, że wirus przeniósł się na człowieka z nietoperzy. Ogniska wirusa potwierdzono dotychczas wyłącznie w Azji m.in. w Chinach, Indiach i Bangladeszu.
Źródło: o2.pl