Joel Arciniega-Saenz z Las Cruces w Nowym Meksyku został zatrzymany pod zarzutem brutalnego morderstwa 51-letniego mężczyzny. Ciało bez głowy, z wieloma ranami kłutymi znaleziono w publicznym parku. Zatrzymany przyznał się do zbrodni, ujawnił też, że „wykorzystał” głowę jak piłkę i kopał ją w przejeżdżające samochody. To nie pierwszy raz, gdy Arciniega-Saenz będzie oskarżony o morderstwo.
W ostatnią niedzielę policja z Las Cruces otrzymała zgłoszenie o ludzkich zwłokach leżących przy Madrid Avenue. Na miejscu znaleziono ciało mężczyzny pozbawione głowy i środkowego palca prawej ręki. Ofiara miała wiele ran kłutych.
Według lokalnej stacji ABC 7 funkcjonariusze błyskawicznie wytypowali potencjalnego sprawcę – Arciniega-Saenz odpoczywał niedaleko miejsca zbrodni. Miał plamy krwi na ubraniu, obok niego, w ziemię był wbity nóż – narzędzie zbrodni. Mężczyzna od razu przyznał się do zbrodni.
Areszt bez kaucji
Zamordowanym okazał się 51-letni James Garcia, który znał sprawcę. Arciniega-Saenz zeznał, że on, jego żona i Garcia jeszcze kilka dni przed morderstwem, mieszkali razem. W pewnym momencie 51-latek miał okraść parę. Arciniega-Saenz wytropił mężczyznę i skonfrontował się z nim w parku.
Przy Madird Avenue doszło do kłótni. W pewnym momencie 25-latek miał chwycić nóż sprężynowy należący do Garcii, zadać mu kilka ciosów, a następnie odciąć głowę. Arciniega-Saenz dodał, że ciało mężczyzny przeciągnął bliżej ulicy, a jego głowę „wykorzystał jako piłkę”. Mężczyzna miał „strzelić” w ten sposób w co najmniej kilkanaście przejeżdżających samochodów.
Zatrzymany czeka na proces. Sędzia zdecydowała się na areszt bez możliwości wpłacenia kaucji.
„Wypuścili potwora”
Media zauważają, że to nie pierwszy raz, gdy Arciniega-Saenz jest oskarżony o morderstwo. Śledczy twierdzą, że po raz pierwszy zabił w 2017 r. w motelu Town House w Las Cruces. W wyniku strzelaniny zginął wówczas 21-letni Benjamin Isaac Montoya.
Lokalna stacja WHIO TV przypomina, że w sprawie było dużo niewiadomych – prokuratura oparła akt oskarżenia na zeznaniach świadków, nigdy nie znaleziono też narzędzia zbrodni. Mimo tego, że jedynymi osobami, które mogły zastrzelić Montoyę był Arciniega-Saenz i jego partnerka, to sprawa została oddalona.
– Byłam wściekła, że wypuszczono potwora. Modliłam się, żeby nikogo nie spotkało już coś tak potwornego, by nie zniszczył życia innej rodzinie. Gdy przeczytałam o ostatnim morderstwie pomyślałam sobie: „imię sprawcy brzmi bardzo znajomo” – powiedziała stacji KFOX Krystal Montoya, siostra zabitego 21-latka.
– Nie chcę by znowu wyszedł na wolność, by znowu skrzywdził kolejną rodzinę. On musi trafić za kratki. Kropka – dodała Montoya.
Źródło: interia.pl