Świat

Urodziła identyczne trojaczki. Zdarza się 1 na 200 mln przypadków

W Wielkiej Brytanii urodziły się nadzwyczajne trojaczki. Dzieci sa identyczne i urodziły się mając wspólne łożysko, co zdarza się raz na 200 milionów przypadków. W ich porodzie asystowało aż 30 lekarzy.

Ciąża bliźniacza to podwójne szczęście, a trojaczki to potrójny powód do zadowolenia. Gdy okaże się, że dzieci urodzą się zdrowe, jedynym zmartwieniem rodziców pozostaje to, jak poradzić sobie z gromadką szkrabów oraz to, jak odróżnić od siebie podobne jak krople wody maluchy. Taki problem mogą mieć Gina i Craig Dewdney, których synowie urodzili się mając jedno łożysko. Niemowlęta wyglądają jak swoje małe kopie.

Niecodzienna ciąża

Jimmy, Jensen i Jaxson urodzili się 26 kwietnia 2021 roku w Liverpoolu. Ciąża ich matki od początku była klasyfikowana jako ciąża wysokiego ryzyka, bowiem chłopcy mieli tylko jedno wspólne łożysko. Taki przypadek zdarza się raz na 200 milionów. Mimo iż przyszli na świat miesiąc wcześniej, dziś są zdrowymi maluchami, które właśnie skończyły pięć miesięcy.

Ich rodzice zdecydowali się opowiedzieć o swojej wyjątkowej sytuacji w rozmowie z „Daily Mail”. Kobieta bardzo szybko zaszła w ciążę od kiedy podjęła razem z mężem decyzję, że będą starać się o dziecko. Początkowo bardzo dokuczały jej migreny i bezsenność, przez co Gina zaczęła domyślać się, że nosi pod sercem maleństwo. Ponadto, od razu przeczuwała, że nosi w sobie ciążę bliźniaczą.

Domysły 34-latki potwierdziło badanie lekarskie. – To był szok, ponieważ jedną kwestią jest mieć przeczucie, a inną usłyszeć, że to rzeczywiście prawda – powiedziała kobieta w rozmowie z „Daily Mail”.

Przełomowego odkrycia dokonał jednak ojciec dzieci, który sam zapytał, czy na ekranie nie widać trzeciej główki. W ten sposób państwo Dewdney dowiedzieli się, że będą mieli trojaczki.

Skomplikowany poród

Wody Giny odeszły już w 34. miesiącu ciąży. Cała operacja przyjścia na świat była jednak bardzo skomplikowana. Na sali kobiecie towarzyszyło 30 lekarzy, bo każde z dzieci potrzebowało osobistego zespołu neonatologicznego. Dzieci urodziły się przez cesarskie cięcie. Chłopcy niemieli problemów ze zdrowiem, ale i tak spędzili sześć tygodni na intensywnej terapii. Teraz odwiedzają szpital już tylko przy okazji wizyt kontrolnych.

– Ciekawe jest, że choć są identyczne i dzielą to samo DNA, to już mają zupełnie różne charaktery. Uważam, że to fascynujące, ponieważ wszystkie są wychowywane tak samo – podsumowuje szczęśliwa mama trojaczków.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close