Nie żyje Fatima Ali. Ulubienica widzów amerykańskiej wersji programu „Top Chef” zmarła w wyniku rzadkiej postaci choroby nowotworowej. Miała 29 lat.
Fatima Ali nie żyje. Uwielbiana przez widzów uczestniczka amerykańskiego „Top Chef” zmarła w wieku 29 lat. Kucharka zmagała się z rzadką postacią raka kości. Gwiazda 15. edycji „Top Chef” po udziale w telewizyjnym show dowiedziała się, że cierpi na mięsaka Erwinga. W styczniu zeszłego roku z powodzeniem przeszła operację usunięcia nowotworu w kości barkowej. W lipcu, już po chemioterapii, ogłosiła, że jest „praktycznie wolna od raka”. Jesienią kucharka opublikowała w sieci emocjonalny wpis, w którym zdradziła, że niestety zmaga się z nawrotem nowotworu. Jeszcze na początku stycznia Fatima prosiła swoich fanów na Instagramie o modlitwy w intencji jej zdrowia. Zmarła dwa tygodnie później, w piątek 25 stycznia 2019. Informacja została już potwierdzona przez przedstawicieli stacji telewizyjnej, która emituje program w Stanach Zjednoczonych.
– Jesteśmy głęboko zasmuceni faktem, że Fatima Ali przegrała swoją dzielną walkę z rakiem. Myślami jesteśmy teraz z jej rodziną i przyjaciółmi. Ludzie nie tylko pokochali jej kuchnię, ale także jej osobowość i serce. Mamy nadzieję, że piękne wspomnienia z nią związane dadzą pocieszenie każdemu, kto znał ją i kochał – czytamy w oświadczeniu Bravo TV dla magazynu „People”.
Kim była Fatima Ali?
Fatima Ali przyszła na świat 9 kwietnia 1989 roku. W wieku 18 lat opuściła swój rodzinny Pakistan i wyemigrowała do USA, aby uczyć się w renomowanej szkole kulinarnej Culinary Institute of America w Nowym Jorku. Pracowała w kilku znanych nowojorskich restauracjach: Cafe Centro, Macy’s Stella 34 i La Fonda Del Sol. Marzyła o tym, aby podróżować po całym świecie w poszukiwaniu inspiracji kulinarnych. Aby pomóc jej w osiągnięciu tego celu powstała internetowa kwesta, na której udało się zebrać 95 tys. dolarów. Zbiórkę wsparła m.in. Ellen DeGeneres. Po śmierci Fatimy, pieniądze zostały przekazane na organizację zajmującą się pomocą osobom chorym na mięsaka.
Źródło: gala.pl
