Świat

Tragedia na placu zabaw! Nie żyje 4-letni chłopczyk, który chciał się trochę pohuśtać

Mieszkańcy od dawna apelowali o naprawienie popsutej huśtawki. W końcu na placu zabaw bawią się małe dzieci. Urzędnicy nie posłuchali i konsekwencje były tragiczne. Zginął 4-latek.

Ogromna tragedia

Do zdarzenia doszło w niedzielę o godz. 16.00 w miejscowości Riebeek East w Prowincji Przylądkowej Wschodniej w RPA. 4-letni Lisekhona Bouwer bawił się na pobliskim placu zabaw. Wszystko było w porządku, dopóki malec nie zdecydował się wejść na huśtawkę. Ta przewróciła się i przygniotła dziecko.

Jak podaje lokalna policja:

Stalowa rama upadła na dziecko, które odniosło obrażenia górnej części ciała. 4-latek zginął na miejscu

Jego ciocia mówiła, że często korzystali z tego placu zabaw, ponieważ mimo, że był w kiepskim stanie od dawna, innego w pobliżu nie ma.

Mieszkańcy apelowali do władz dużo wcześniej

Okazuje się, że to nie jest pierwszy raz kiedy dziecko ucierpiało na tym placu zabaw. Maile w tej sprawie były wysyłane przez mieszkańców od 2011 roku! Proszono o poprawę warunków na placu i naprawę sprzętu.

Rodzice skarżą się, że ich prośby nie tylko nie zostały wysłuchane, a wręcz zignorowane. Obok placu zrobiono bowiem skład materiałów budowlanych, które miały posłużyć w postawieniu nowej biblioteki.

Matka zmarłego chłopca jest zrozpaczona, bo mówi, że miasto dobrze wiedziało o problemie na placu:

Jesteśmy wściekli, ponieważ miasto było świadome, że huśtawki stanowią zagrożenie dla naszych dzieci, ale nie zrobiono nic

Źródło: popularne.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close