To zabójstwo jest jedną z największych zagadek kryminalistycznych, z jakimi przyszło się zmierzyć policji w USA. Mała miss JonBenet Ramsey została brutalnie zamordowana w nocy z 25 na 26 grudnia. Rodzina najpierw znalazła list z żądaniem okupu, a potem zwłoki 6-latki. To właśnie krewnych przez długi czas podejrzewano o zabicie dziecka. Zmarły przed 10 laty policjant miał na ten temat inne zdanie. Na taśmie swojego dziennika audio wyznał, kto jego zdaniem zabił.
Morderstwo JonBenet Ramsey wstrząsnęło całą Ameryką. Dziewczynka była ulubienicą mediów – występowała w reklamach i wygrywała konkursy piękności dla dzieci.
JonBenet urodziła się 6 sierpnia 1990 roku w Atlancie w amerykańskim stanie Georgia. Potem rodzina przeprowadziła się do Boulder w Kolorado. Żyło im się bardzo dobrze, gdyż głowa rodziny – John Ramsey był odnoszącym sukcesy biznesmenem i świetnie zarabiał. Patsy była jego drugą żoną. Oprócz JonBenet i jej starszego o trzy lata brata Burkego, miał dwoje dorosłych dzieci – syna i córkę, którzy mieszkali z matką.
Tragedia po przyjęciu. Co się stało z JonBenet Ramsey?
Patsy Ramsey była gospodynią domową i byłą miss Wirginii Zachodniej. Bardzo chciała, by córka poszła w jej ślady, dlatego od najmłodszych lat jeździła z nią na konkursy piękności oraz castingi do reklam.
25 grudnia 1996 roku w domu Ramsey’ów zorganizowano przyjęcie. Rodzina i przyjaciele świętowali sukces Johna, który otrzymał tytuł Biznesmena Roku. Wiele osób zapamiętało, że Burke dokuczał siostrze. Był zazdrosny o uwagę, jaką na sobie skupiała.
Fakt ten sprawiły, że potem część opinii publicznej i ekspertów z zakresu kryminalistyki wskazała brata, jako podejrzanego. Prokuratura nigdy jednak nie wciągnęła go na listę osób podejrzanych. Burke wywalczył również wielomilionowe odszkodowanie w ramach ugody ze stacją CBS, która wyemitowała film dokumentalny sugerujący, że to on zabił siostrę.
List na werandzie i skrępowane zwłoki
Patsy Ramsey mówiła, że gdy rankiem 26 grudnia zeszła do kuchni, zauważyła, że na schodach wejściowych do domu leży list, którego treść prześladowała ją do końca życia. Była to wiadomość z żądaniem 118 tys. dolarów okupu za uwolnienie jej córki. Patsy początkowo pomyślała, że to głupi żart. Natychmiast pobiegła do pokoju JonBenét, ale łóżeczko dziewczynki było puste.
Kiedy ojciec JonBenét przeczesywał ich trzypiętrową rezydencję, Patsy wbrew żądaniom porywaczy dzwoniła na policję. Przybyła na miejsce funkcjonariuszka miała oczekiwać wraz z nimi na telefon od porywacza i jeszcze raz przeszukać dom. Zrobiła to jednak dopiero po upływie kilku godzin, gdy sprawca nie zadzwonił. To właśnie wtedy w jednej z piwnicznych komórek, odkryto skrępowane zwłoki 6-latki. Morderca udusił ją nylonowym sznurkiem i zadał kilka ciosów w głowę.
Ufryzowana, z mocnym makijażem – przyciągała uwagę chorych osób
Chociaż sekcja zwłok wykluczyła gwałt, według policji zbrodnia mogła mieć charakter seksualny, a sprawca przed zabiciem mógł seksualnie wykorzystać 6-latkę w inny sposób. W późniejszym czasie wielokrotnie przywoływano motyw seksualny, jako jedną z hipotez. JonBenet była idealnym celem dla pedofilów, często pojawiła się w telewizji – ufryzowana z mocnym makijażem i twarzą laleczki reklamowała ubrania dla dzieci. Innym motywem mogła być zawiść. Rodzice dziewczynki byli bowiem bardzo zamożni.
Początkowo za śmierć JonBenet oskarżano jednak rodziców. Mieli zabić córeczkę i upozorować porwanie. Gdy teoria ta nie znalazła oparcia w dowodach, policja zaczęła obwiniać o 3 lata starszego brata JonBenét. Także ta hipoteza została obalona przez prokuratora. Nie potwierdziły się również założenie śledczych o włamywaczu oraz zabiciu dziewczynki przez nauczyciela Johna Marka Karra. Kiedy w 2006 roku zatrzymano go za posiadanie pornografii dziecięcej, przyznał się do zbrodni, ale wkrótce odkryto, że jego zeznania były fałszywe.
Liczne błędy policji
Patsy Ramsey nie doczekała rozwiązania zagadki śmierci córki. Zmarła na raka w 2006 roku. Po latach ujawniono, że policjanci dopuścili się wielu błędów podczas prowadzenia śledztwa, m.in. nie zabezpieczyli miejsca zbrodni i nie wykonali dokładnych zdjęć zwłok dziecka. Sprawą JonBenét wielokrotnie zajmowali się prywatni detektywi – wynajęci przez Ramseyów.
W 2019 roku Michael Vail przyjaciel skazanego na dziesięć lat pedofila Gary’ego Oliva przekazał „MailOnline”, że uważa, iż to on zabił JonBenet. Michael Vail twierdziił, że w dzień śmierci małej miss odebrał telefon od Oliva. Kolega powiedział mu, że „skrzywdził małą dziewczynkę”. Mężczyzna próbował dowiedzieć się czegoś więcej, ale Gary nie chciał zdradzić szczegółów. Wspomniał jednak, że dzwoni z Boulder w Kolorado. To właśnie w tym mieście mieszkali Ramseyowie.
Kiedy 27 grudnia Vail przeczytał w prasie o morderstwie, natychmiast zadzwonił na policję. Jak wspomniał w rozmowie z „MailOnline”, funkcjonariusz wysłuchał go, ale nigdy nie oddzwonił. Później kilkakrotnie informował wydział zabójstw o tym, co usłyszał od Oliva, ale nikt nie potraktował go serio.
Przestępca stał się podejrzanym w sprawie JonBenet dopiero w 2016 roku, po aresztowaniu za dziecięce porno. To wówczas stróże prawa dowiedzieli się o jego chorej fascynacji małą miss. Wiadomo, że był w posiadaniu ponad 300 zdjęć dziewczynki m.in. fotografii, które wykonano w trakcie sekcji zwłok, a które przedostały się do prasy.
Miał przyznać się do zabójstwa
Oliva słał do Veila listy z więzienia. W jednym szczegółowo opisał morderstwo JonBenet. Przyznał, że pozwolił jej umrzeć. Zarzekał się przy tym, że bardzo kochał dziewczynkę, a jej śmierć była wypadkiem. Nie wiadomo czy przestępca został już przesłuchany, ale jeden z detektywów powiedział „MailOnline”, że prawdopodobnie nie dział sam. Wraz z kilkoma innymi mężczyznami miał włamać się do domu Ramseyów. Oliva nie został jednak o zabicie dziewczynki oskarżony. Być może śledczy nie znaleźli dowodów na jego udział w zbrodni.
Co nagrał na taśmach zmarły policjant?
Chociaż prokuratura najbardziej skłaniała się ku wersji, że do śmierci małej miss doprowadzili rodzice, to Lou Smit, policjant, który współprowadził dochodzenie, miał na ten temat inne zdanie. Detektyw zmarł w 2010 roku, ale swoje przemyślenia na temat śledztwa zarejestrował na taśmach. Fragmenty jego dziennika audio znalazły się w najnowszym filmie dokumentalnym poświęcony JonBenet. „JonBenet Ramsey: What Really Happened” będzie mieć swoją premierę 4 stycznia na discovery+.
Jak podał serwis TV Insider, Smit służył w policji w Denevr. Został wysłany do Boulder, by pomóc lokalnej policji w znalezieniu zabójcy JonBenet. Doszedł on do wniosku, że dziewczynkę zabił intruz. Miejscowe służby nie zgadzały się z jego wnioskami i nadal obwiniały członków rodziny dziecka.
„Istnieją dowody na intruza. Powtarzam to w kółko. Nikt nie chce słuchać” – nagrał na jednej z taśm Smit. Jego dzieci postanowiły upublicznić nagrania w nadziei, że pomogą znaleźć prawdziw