Kanton Valais to popularny region wypoczynkowy nie tylko dla Szwajcarów. To dobre miejsce wypadowe na szczyt Matterhorn i na wycieczkę koleją Glacier Express po najpiękniejszych szwajcarskich kurortach. Jednak to, co wydarzyło się tam kilka dni temu, wstrząsnęło lokalną społecznością, która zwykle niewiele ma do czytania w kronikach policyjnych.
Straszne odkrycie
Pod koniec lipca jedna z mieszkanek Chamoson w kantonie Valais poszła wyrzucić śmieci. W pewnym momencie usłyszała wydobywające się z kontenerów dźwięki. Szybko uświadomiła sobie, że jest to ciche, ale rozpaczliwe miauczenie.
Kobieta natychmiast zaczęła przeglądać worki na śmietniku. W końcu znalazła plastikowy worek, w którym ewidentnie coś się poruszało. Kiedy go otworzyła, poczuła jak napływają jej do oczu łzy. W środku znajdowały się trzy nowonarodzone kocięta, których oczy jeszcze się nie otworzyły. Mieszkanka Chamoson nie mogła w to uwierzyć – takie rzeczy nie zdarzają się często w tamtejszej społeczności!
Czy coś takiego da się przetrwać?
Kociaki są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kocie maluszki powinny pozostawać z matką przez około 3 miesiące. Kobieta, która je znalazła, zdawała sobie z tego sprawę i natychmiast zadzwoniła po pomoc. Na miejsce przyjechała policja, a także służba ochrony zwierząt (SPA).
– Obecnie nie nie jest pewne, czy przeżyją – powiedział lokalnym mediom Biliana Perruchoud, prezes SPA-Valais.
SPA planuje złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Sprawcy grozi do 3 lat więzienia. Niestety, w tego typu przypadkach bardzo trudno jest znaleźć osobę, która popełniła przestępstwo.
Zwierzaki póki co znajdują się pod opieką weterynaryjną. Mamy nadzieję, że będą rosnąc jak na drożdżach i niedługo znajdą stały dom.
Źródło: wamiz.pl