Świat

Szokujące słowa węgierskiego polityka o Zełenskim. Doczekał się odpowiedzi

– Długi język, krótki rozum – tak zastępca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Sybiha skomentował słowa przewodniczącego parlamentu Węgier Laszlo Koevera. Koever stwierdził wcześniej, że Wołodymyr Zełenski ma „jakiś problem psychiczny”.

Szokujące słowa węgierskiego polityka o Zełenskim. Doczekał się odpowiedzi

„Lud zawsze jest mądry i od wieków wie, jak odpowiadać na kompletnie niedopuszczalne, prostackie wypowiedzi ludzi w rodzaju nieszanownego szefa parlamentu Węgier: He who is guilty is the one that has much to say (Winny zawsze ma najwięcej do powiedzenia). Osła poznasz po dźwiękach, a głupiego po trajkocie. Język długi, rozum krótki” – napisał Sybiha na Facebooku.

Oświadczył też, że chciałby usłyszeć opinię Koevera na temat spalenia ludzi żywcem przez węgierskich faszystów w wiosce Koriukówka w obwodzie czernihowskim. Nawiązał w ten sposób do masakry dokonanej tam w marcu 1943 r. przez oddziały SS.

Szokujące słowa węgierskiego polityka o Zełenskim

Koever powiedział w sobotę w wywiadzie dla węgierskiej telewizji Hir TV, że świat ze zdumieniem obserwuje zachowanie ukraińskiego prezydenta, a on sam nie przypomina sobie, by kraj potrzebujący pomocy mówił do przywódcy innego państwa takim tonem jak Zełenski do Węgier czy do kanclerza Niemiec.

– Zwykle ten, kto potrzebuje pomocy, uprzejmie prosi, oczywiście uparcie i wytrwale, ale tylko prosi, a nigdy nie wymaga, a tym bardziej nie grozi. Grozi się zwykle wrogom, rzadko temu, kogo chce się mieć za przyjaciela. Jest tu jakiś osobisty problem psychiczny, z którym nie wiem, co począć – oznajmił Koever.

Dodał, że po wojnie Węgrzy z ukraińskiego Zakarpacia powinni „bardzo uważać, żeby komuś przypadkiem pod pretekstem większych problemów nie przyszło do głowy rozwiązać kwestii węgierskiej mniejszości, węgierskiej społeczności”.

Orban blokuje embargo na rosyjską ropę

W ubiegłym tygodniu Węgry blokowały finalizację szóstego pakietu sankcji, jakie Unia Europejska uchwaliła wobec Rosji. Budapeszt nalegał na usunięcie z listy osób objętych sankcjami zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarchy Cyryla.

„Nieoczekiwanie Węgry przedstawiały kolejne żądania, wbrew zawartym na szczycie uzgodnieniom politycznym. Budapeszt domaga się usunięcia z list sankcyjnych patriarchy Cyryla, jak również zwiększenia do 3 lat z obecnych 6 miesięcy możliwość reeksportu produktów z ropy rosyjskiej do państw trzecich. Komisja Europejska i francuska prezydencja w Radzie wskazały, że 3 lata nie mają uzasadnienia. To jest złamanie ustaleń szczytu UE. Pakiet jest obecnie zablokowany” – informowała PAP na podstawie doniesień ze źródeł unijnych.

Cyryl I od początku wojny wspiera działania Władimira Putina. Niedawno Ukraińska Cerkiew Prawosławna wezwała do potępienia i zdetronizowania moskiewskiego patriarchy za popełnione przez niego „duchowe zbrodnie” — informowała agencja Ukrinform, cytując wpis głowy Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej metropolity Epifaniusza.

Premier Węgier nazywa Zełenskiego przeciwnikiem

Po wygranej w wyborach parlamentarnych na początku kwietnia premier Węgier Viktor Orbana wygłosił przemówienie. Podczas wieczoru wyborczego w Budapeszcie wskazał przeciwników, którzy mieli utrudniać mu walkę o zwycięstwo, a wśród nich wymienił Wołodymyra Zełenskiego.

„Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z Księżyca, a już na pewno z Brukseli” – oznajmił premier.

Orban ocenił, że właśnie podczas tych wyborów koalicja rządząca musiała walczyć z najsilniejszymi wiatrami przeciwnymi: „lewicą w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskimi biurokratami, wszystkimi pieniędzmi i organizacjami (finansisty) Gyoergya Sorosa, międzynarodowymi mediami głównego nurtu, i wreszcie z prezydentem Ukrainy. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeciwników naraz”.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close