Zaskakujące doniesienia płyną z Białorusi. W dalszym ciągu nie odbył się pogrzeb Emila Czeczki. Polski dezerter został odnaleziony martwy 17 marca w wynajmowanym mieszkaniu w Mińsku. Od tego dnia nie podjęto decyzji w sprawie pochówku byłego polskiego żołnierza – przekazał Biełsat TV.
Zwłoki Emila Czeczki zostały odnalezione ponad miesiąc temu w mieszkaniu w stolicy Białorusi. Od tego czasu Polaka wciąż nie pochowano.
Białoruś: Emil Czeczko nie został pochowany
Do kontrowersji dotyczących pochówku Polaka odniósł się Dyrektor Systemowego Centrum Praw Człowieka – Dzmitryj Bialakow. Białoruski urzędnik wynajął Polakowi mieszkanie w Mińsku, a także zaoferował zatrudnienie.
Bialakow przekonuje, że data pochówku Czeczki nie została w dalszym ciągu ustalona w związku z trwającym śledztwem mającym wyjaśnić przyczynę zgonu polskiego dezertera. Białorusin jako pierwszy powiadomił białoruskie służby o śmierci Polaka.
Ponad miesiąc temu Emila Czeczko znaleziono powieszonego w jego mieszkaniu w Mińsku. Dziennikarze jednej z niezależnych białoruskich gazet usiłowali dowiedzieć się, czy odbył się pogrzeb dezertera⬇
Szczegóły🔗https://t.co/ydVLLggUUE pic.twitter.com/HYJaDwGIyS
— Biełsat (@Bielsat_pl) April 20, 2022
Kontrowersje dotyczące pochówku polskiego dezertera
Jak utrzymuje Bialakow, sprawa śmierci Polaka mogłaby już dawno zostać zamknięta, gdyby matce byłego polskiego wojskowego udało się dojść do porozumienia z polską ambasadą na Białorusi. Kobieta mogłaby wywrzeć presję na placówkę, aby jak najszybciej zakończyć śledztwo – twierdzi Białorusin.
Wszystko jednak wskazuje, że matka zmarłego 24-latka nie zdecyduje się na taki krok, biorąc pod uwagę jej relacje z synem. Emil Czeczko przed ucieczką na Białoruś miał się pastwić nad nią. Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał go za to na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz zabronił kontaktować się przez rok. – Oskarżony nadużywał alkoholu i dopuścił się aktów fizycznego i psychicznego znęcania się nad matką – przekazał rzecznik Sądu Rejonowego w Olsztynie.
Źródło: fakt.pl