W pierwszym programie rosyjskiej telewizji debatowano na temat potencjalnego ataku nuklearnego.
Wojna na Ukrainie to również wojna informacyjna. Dziennikarka Julia Davis, która na co dzień śledzi działania rosyjskich mediów, opublikowała fragmenty debaty wyemitowanej na kanale pierwszym propagandowej telewizji.
– „Rosja znów straszy atakiem nuklearnym” – czytamy we wpisie dziennikarki.
– „Jeden atak i po Wielkiej Brytanii” – mówił jeden z komentatorów.
– „Bądźmy poważni” – odpowiedziała prowadząca „debatę”.
„Ekspert” odpowiedział, że stawia sprawę poważnie. Rozmówcy debatowali także, że w razie wybuchu nuklearnego „nikt nie przetrwa na tej planecie”.
W programie pokazano też wizualizację ataku rakietowego. Pociski wystrzelone z Kaliningradu wymierzone były m.in. w stronę Londynu czy Berlina. Prowadząca program dodała, że atak na stolicę Niemiec potrwałby 106 sekund, atak na Paryż 200 sekund, a Londyn 202 sekundy.
– „Rosyjska telewizja ciągle grozi atakami nuklearnymi na kraje zachodnie, desperacko próbując powstrzymać je od dalszej pomocy Ukrainie” – napisała dziennikarka.
Russian TV keeps threatening nuclear strikes against Western nations, desperately trying to deter them from continuing to help Ukraine. On a side note, this is the first state TV host who doesn’t seem to be eager to die for the Motherland, arguing with a trigger-happy lawmaker. pic.twitter.com/PBvBP5V1lk
— Julia Davis (@JuliaDavisNews) April 28, 2022
Źródło: twojenowinki.pl