Prawicowa Partia Ludowa (PP) wygrała wtorkowe wybory do parlamentu wspólnoty autonomicznej Madrytu, choć zabrakło jej kilku mandatów, by uzyskać w nim większość. Lokalna liderka ugrupowania nie wyklucza koalicji ze skrajnie prawicowa partią Vox.
Centroprawicowe ugrupowanie premier regionalnego rządu Isabel Diaz Ayuso zdobyło w głosowaniu blisko 45 proc. głosów, co daje PP 65 miejsc w 136-osobowym parlamencie wspólnoty autonomicznej Madrytu. Aby mieć w nim większość, potrzebne jest 69 mandatów.
Diaz Ayuso w czasie pandemii koronawirusa wielokrotnie wypowiadała się przeciw wprowadzanym obostrzeniom, ostro krytykując politykę lewicowego rządu centralnego.
Wtorkowe wybory okazały się porażką dla współrządzącej krajem Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), która z zaledwie 16,8 proc. poparcia zajęła trzecie miejsce, zapewniając sobie 24 mandaty w izbie.
Podobną liczbę deputowanych będzie mieć w regionalnym parlamencie lewicowa partia Mas Madrid, która uplasowała się na drugim miejscu. Poparło ją prawie 17 proc. uczestników głosowania.
Czwarte miejsce zajęła skrajnie prawicowa partia Vox, na którą zagłosowało 9,1 proc. uczestników. Zapewniła ona sobie 13 miejsc w izbie.
Wtorkowy wynik Partii Ludowej w regionie Madrytu jest jednym z najlepszych od lat. Podczas wieczornego przemówienia premier Diaz Ayuso podkreśliła, że sukces jej ugrupowania miał miejsce podczas wyborów naznaczonych rekordową frekwencją, która przekroczyła 76 proc. Wcześniej Diaz Ayuso nie wykluczyła zawarcia regionalnej koalicji ze skrajną prawicą z Vox, z którą jak twierdzi „łączą ją pewne zasadnicze kwestie”.
Źródło: onet.pl
