23-letni Leonardo Valdes pochodzący z Concepcion w Chile spacerował wraz ze swoim psem Dokim, kiedy to został potrącony przez samochód.
Niestety pomoc dla młodego mężczyzny przyszła o wiele za późno i zmarł on na ulicy. Ciało zostało przykryte pomarańczowym materiałem, po czym ułożono je obok chodnika, na którym leżał czworonóg. Z ogromnym smutkiem wpatrywał się on w przykryte zwłoki aż to momentu jego zabrania. Zdjęcie psa w bardzo krótkim czasie rozprzestrzeniło się w serwisach społecznościowych wywołując nie małe poruszenie.
Doki pozostał bez dachu nad głową, lecz na szczęście jeden z członków rodziny zmarłego postanowił przygarnąć go do siebie. Zwierzak był obecny podczas czuwania i pogrzebu, nieustannie obserwując trumnę licząc, że jego pan wstanie i znowu zabierze go na spacer. Związek psa oraz jego właściciela to wyjątkowa nić porozumienia, która może zostać przerwana tylko i wyłącznie przez śmierć jednego z nich, a ta historia jest najlepszym tego dowodem.
Źródło: zobacz-to.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment