23-letni Leonardo Valdes pochodzący z Concepcion w Chile spacerował wraz ze swoim psem Dokim, kiedy to został potrącony przez samochód.
Niestety pomoc dla młodego mężczyzny przyszła o wiele za późno i zmarł on na ulicy. Ciało zostało przykryte pomarańczowym materiałem, po czym ułożono je obok chodnika, na którym leżał czworonóg. Z ogromnym smutkiem wpatrywał się on w przykryte zwłoki aż to momentu jego zabrania. Zdjęcie psa w bardzo krótkim czasie rozprzestrzeniło się w serwisach społecznościowych wywołując nie małe poruszenie.
Doki pozostał bez dachu nad głową, lecz na szczęście jeden z członków rodziny zmarłego postanowił przygarnąć go do siebie. Zwierzak był obecny podczas czuwania i pogrzebu, nieustannie obserwując trumnę licząc, że jego pan wstanie i znowu zabierze go na spacer. Związek psa oraz jego właściciela to wyjątkowa nić porozumienia, która może zostać przerwana tylko i wyłącznie przez śmierć jednego z nich, a ta historia jest najlepszym tego dowodem.
Źródło: zobacz-to.pl
W poniedziałek, 14 kwietnia, na antenie TV Republika odbędzie się debata kandydatów na prezydenta. Początek…
Dwie rosyjskie rakiety balistyczne spadły na centrum Sum. Zginęło 35 osób, wśród nich dwoje dzieci.…
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w piątek Mateusza W., prezentera TVN24 i TVN24 BiŚ specjalizującego się…
Dla wielu ludzi horoskopy są sposobem na lepsze zrozumienie siebie i swoich emocji. Nawet jeśli…
To była noc, o której kibice będą mówić jeszcze długo! Real Madryt, gigant europejskiego futbolu,…
Z wielkim smutkiem i bólem serca przyjęto wiadomość o śmierci 14-letniej Niny Sienkiewicz, uczennicy polskiej…
Leave a Comment