23-letni Leonardo Valdes pochodzący z Concepcion w Chile spacerował wraz ze swoim psem Dokim, kiedy to został potrącony przez samochód.
Niestety pomoc dla młodego mężczyzny przyszła o wiele za późno i zmarł on na ulicy. Ciało zostało przykryte pomarańczowym materiałem, po czym ułożono je obok chodnika, na którym leżał czworonóg. Z ogromnym smutkiem wpatrywał się on w przykryte zwłoki aż to momentu jego zabrania. Zdjęcie psa w bardzo krótkim czasie rozprzestrzeniło się w serwisach społecznościowych wywołując nie małe poruszenie.
Doki pozostał bez dachu nad głową, lecz na szczęście jeden z członków rodziny zmarłego postanowił przygarnąć go do siebie. Zwierzak był obecny podczas czuwania i pogrzebu, nieustannie obserwując trumnę licząc, że jego pan wstanie i znowu zabierze go na spacer. Związek psa oraz jego właściciela to wyjątkowa nić porozumienia, która może zostać przerwana tylko i wyłącznie przez śmierć jednego z nich, a ta historia jest najlepszym tego dowodem.
Źródło: zobacz-to.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment