Śmiercionośny grzyb Candida auris rozprzestrzenia się po Stanach Zjednoczonych w niepokojącym tempie. W piątek nowy przypadek zachorowania odnotowano na Hawajach. Grzyb niepokoi ekspertów, ponieważ wykazuje dużą odporność na środki grzybobójcze i leki.
W piątek 24 marca urzędnicy Departamentu Stanu Hawajów potwierdzili pierwszy przypadek choroby wywołanej niebezpiecznym grzybem z rodzaju drożdży Candida auris, odnotowany na terenie stanu.
Jak przekazano w komunikacie, pacjentka została po raz pierwszy zdiagnozowana we wrześniu 2022 roku i zaraziła się w innym stanie. Przedstawiciele służby zdrowia poinformowali, że w przyszłości przewiduje się więcej zachorowań na Hawajach, biorąc pod uwagę liczbę przypadków obserwowanych w całym kraju.
Śmiercionośny grzyb sieje spustoszenie
Lekooporny i potencjalnie śmiercionośny grzyb Candida auris rozprzestrzenia się w niepokojąco szybkim tempie, szczególnie w amerykańskich placówkach służby zdrowia.
Obecnie przypadki zachorowań na wywoływaną przez niego groźną chorobę zakaźną odnotowano w ponad 35 stanach. Najwięcej potwierdzono jak na razie w Kalifornii, Nevadzie, Teksasie i na Florydzie. Obecność grzyba stwierdzono także w 15 krajach Europy, również w Polsce.
Analiza dotychczasowych przypadków zmusiła naukowców z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) do uznania patogenu za „pilne zagrożenie”.
Po dostaniu się do krwi grzyb może atakować mózg lub serce. Najbardziej narażone są osoby schorowane z osłabionym układem odpornościowym. Choroba kończy się śmiercią nawet w 60 proc. przypadków.
Eksperci są zaniepokojeni, ponieważ C. auris wykazuje wysoką odporność na środki przeciwdrobnoustrojowe. Przestaje reagować na leki przeciwgrzybicze, powszechnie stosowane w leczeniu zakażeń Candida. Mało tego, niektóre szczepy okazują się być oporne na wszystkie trzy dostępne klasy leków przeciwgrzybiczych.
Źródło: o2.pl