Wzruszająca historia bocianiej rodziny. W czeskiej wsi para bocianów wychowywała razem czworo młodych. Niestety, pewnego dnia samica wyfrunęła z gniazda i zaczepiła się o linie wysokiego napięcia, ginąc na miejscu. Tata-bocian został sam z pisklętami. Życie tej rodziny internauci śledzą dzięki kamerze.
Na los ptaków nie są jednak obojętni ludzie. Šándor Havrán i Jiří Zeman trzy razy dziennie przynoszą jedzenie do gniazda, aby dorosły bocian nie musiał zostawiać piskląt bez opieki.
Problemem jest jednak fakt, że w przypadku kontaktu ludzi z ptakami wychowującymi młode, instynkt bierze górę i często dorosłe osobniki wyczuwają zagrożenie, a następnie porzucają gniazdo.
Być może jednak bocian wiedział, że ludzie w okolicy nie są zagrożeniem i pozwolił przynosić sobie pożywienie wprost do gniazda.
Pod filmem, który na żywo pokazuje życie czworga piskląt i ich ojca, Šándor Havrán i Jiří Zeman napisali, że dokarmiają ptaki trzy razy dziennie.
Mężczyźni jednocześnie zachęcają do przynoszenia ryb, chomików i małych myszy, które będą mogli przekazać ptakom. Nie ukrywają, że codzienna pomoc bocianom to dla nich spore wyzwanie.
Poniżej zamieszczamy film, który na żywo dokumentuje codzienne życie bocianiej rodziny:
Źródło: twojenowinki.pl