Świat

Rosjanie chcą zorganizować tzw. referendum w samozwańczych republikach w Ukrainie. „Osobiste pragnienie Putina”

Głównym zadaniem wojsk rosyjskich jest obecnie „ustanowienie pełnej kontroli nad Donbasem i południową Ukrainą”. Jak informują źródła niezależnego portalu rosyjskiego Meduza, Rosja chce przejąć „całkowitą kontrolę” nad tym regionem poprzez przeprowadzenie tam tzw. referendum. To z kolei wydarzyć się ma już w połowie maja.

Rosjanie chcą zorganizować tzw. referendum w samozwańczych republikach w Ukrainie. "Osobiste pragnienie Putina"

Trzy źródła Meduzy zbliżone do administracji rosyjskiego prezydenta potwierdziły, że w połowie maja w Ługańskiej Republice Ludowej i Donieckiej Republice Ludowej mają odbyć się tzw. referenda w sprawie aneksji samozwańczych republik do Federacji Rosyjskiej. Dwóch rozmówców podało nawet daty nadchodzących tez. referendów, jest to – 14 i 15 maja 2022 r. Przyjmuje się, że republiki mogą zostać oficjalnie anektowane w granicach uznanych przez Federację Rosyjską 21 lutego, czyli w „historycznych” granicach obwodów donieckiego i ługańskiego.

W tych samych terminach, według źródeł Meduzy, tzw. referendum może się odbyć także w częściowo zajętym przez Rosję obwodzie chersońskim. Planowane jest poddanie pod głosowanie kwestii niezależności regionu od Ukrainy i utworzenia Chersońskiej Republiki Ludowej, na wzór dwóch poprzednich. W przyszłości może być również przyłączony do Rosji – twierdzą rozmówcy portalu.

Jednocześnie źródła Meduzy podały, że tzw. referenda były pierwotnie zaplanowane na koniec kwietnia, ale były kilkakrotnie przekładane z powodu niepowodzeń armii rosyjskiej na froncie. Rozmówcy zwracają uwagę, że z tego samego powodu daty mogą się ponownie przesunąć.

Źródła Meduzy zbliżone do Kremla podkreślają, że urzędnicy administracji prezydenckiej nie uważają, że Rosja powinna anektować „regiony dotknięte kryzysem”, ale jest to osobiste pragnienie „najwyższego kierownictwa”, czyli prezydenta Władimira Putina.

Administracje samozwańczych republik nie odpowiedziały na pytania portalu Meduza. Tak samo doniesień nie chciał komentować rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Ludzie uciekają z Chersonia przed tzw. referendum

Rzesze Ukraińców uciekają z zajętego przez wojska rosyjskie Chersonia na południu Ukrainy, gdzie najeźdźcy planują urządzić tzw. referendum – podała w środę stacja CNN, powołując się na mieszkańców.

Ludzie są zdesperowani, by uciec spod rosyjskiej okupacji i próbują wydostać się z miasta wszelkimi możliwymi drogami. Strumień uchodźców narastał w godzinach nocnych, podróżują pieszo, rowerami, a nawet z użyciem taczek.

Niecałe 200 km na północ, w Krzywym Rogu, rodzinnym mieście prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, uchodźcy z Chersonia przyjmowani są przez miejscowe władze. Mężczyzna, który uciekł z synem, powiedział CNN, że jego żona zginęła w bombardowaniu.

Mężczyzna chce zachować anonimowość, bo obawia się, że Rosjanie zemszczą się na jego krewnych, którzy pozostali na okupowanym terenie. „Jeśli nas zobaczą, zastrzelą wszystkich, którzy zostali. Szliśmy pieszo, przez rzekę”.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close