Czwartkowe przemówienie Władimira Putina wzbudziło zainteresowanie użytkowników mediów społecznościowych. Poza bulwersującymi bredniami, internautów zaciekawiły także dłonie rosyjskiego dyktatora. Na zdjęciach i nagraniach w oczy rzucają się nabrzmiałe żyły rąk. „Kto go wskrzesił?” – pada pytanie na białoruskim kanale NEXTA.
Władimir Putin w czwartek 27 października mówił m.in. o tym, że Rosja „broni swojego prawa do istnienia”, a następnie oskarżył Zachód o prowokacje, które rzekomo miały doprowadzić do konfliktu w Ukrainie. Prezydent Rosji mówił także o Polsce i broni nuklearnej.
Rosja. Przemówienie Władimira Putina bacznie obserwowane. Wszyscy patrzą na dłonie
Użytkownicy mediów społecznościowych zwrócili uwagę nie tylko na kłamstwa i propagandę, jaką w swoim wystąpieniu szerzył Putin. Jak przy każdym publicznym wystąpieniu polityka, zaczęto doszukiwać się oznak, które mogłyby potwierdzić plotki na temat złego stanu zdrowa prezydenta Rosji.
Polityk, chcąc wzmocnić przekaz, intensywnie gestykulował. Dość szybko pojawiły się więc zdjęcia, które pokazują dłonie dyktatora. Na fotografiach można zauważyć nabrzmiałe żyły rąk. Niektórzy dzielą się też stopklatkami, na których widać jakby zasinione miejsca na dłoniach. To jednak może być efekt kompresji obrazu. „Kto wskrzesił tę mumię i wypuścił ją z mauzoleum?” – napisał ironicznie białoruski kanał NEXTA.
🤡Putin’s stand-up: „Let’s live together, let’s have dialogues and build trust, which means peace. We were absolutely sincere. What did we get in return? „No” in all possible areas of cooperation.” pic.twitter.com/WMtha7EqvM
— NEXTA (@nexta_tv) October 27, 2022
Nowe zdjęcia wywołały kolejne spekulacje na temat zdrowia Wladimira Putina. Wcześniej wątpliwości wzbudziła m.in. wizyta prezydenta Rosji w Teheranie, gdzie według ukraińskiego generała, polityk miał skorzystać ze swojego sobowtóra. Na nagraniach często też widać, jak Putin kuleje lub mocno trzyma się stołu. Użytkownicy zwracają też uwagę na dziwne ruchy nóg lub prawą rękę, która czasem wygląda na bezwładną.
Z ostatnich informacji wywiadowczych, które pojawiły się po wybuchu wojny w Ukrainie wynika, że Putin ma chorować na nowotwór i to w zaawansowanym stadium. Nieoficjalnie mówi się o raku trzustki. Niektórzy uważają jednak, że doniesienia o chorobie dyktatora są celowo rozpowszechniane przez Kreml.
Źródło: gazeta.pl