Rosja opuści Radę Europy – podaje „The Moscow Times”, cytując oświadczenie tamtejszego MSZ. Taka decyzja pozbawiłaby Rosjan możliwości wnoszenia skarg przed Europejski Trybunał Praw Człowieka. W kraju pojawiają się również pytania o przywrócenie kary śmierci. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew powiedział, że taki ruch byłby do tego „dobrą okazją”.
By wejść do Rady Europy, w 1996 roku Kreml musiał wprowadzić moratorium na stosowanie kary śmierci wciąż zapisanej w rosyjskim prawie.
Dzień po ataku Rosji na Ukrainę Rada Europy zawiesiła udział wszystkich przedstawicieli kraju-agresora. Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że to „dobra okazja” do przywrócenia kary śmierci.
Rosja opuści Radę Europy. „Niech się cieszą, że rozmawiają bez nas”
„Rosja nie będzie uczestniczyć w przekształcaniu najstarszej europejskiej organizacji w kolejną platformę do przywoływania zachodniej wyższości i narcyzmu przez NATO i jego posłusznego naśladowcę, UE” – podało MSZ Rosji.
„Niech się cieszą, że rozmawiają ze sobą bez Rosji” – dodano.
Resort spraw zagranicznych Rosji nie podał konkretnej daty wystąpienia z organizacji.
– Członkostwo Rosji w Radzie Europy wygaśnie z końcem tego roku – przekazał senator Konstantin Kosaczew, zastępca przewodniczącego wyższej izby rosyjskiego parlamentu.
Podkreślił, że wystąpienie jego kraju z Rady Europy oznacza wypowiedzenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka zobowiązującej państwa członkowskie do zniesienia kary śmierci, o której wspominał Miedwiediew.
Taka decyzja Kremla zablokowałaby również możliwość wnoszenia przez Rosjan skarg do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Źródło: polsatnews.pl