Brawurowo wbiegł na murawę. Nieoczekiwany gość skupił na sobie całą uwagę nie tylko kibiców. Z zaciekawieniem przyglądali mu się również piłkarze. Niewątpliwie stał się gwiazdą meczu. Jak mawiają niektórzy, przyniósł jednak pecha gospodarzom.
Była 67. minuta spotkania, gdy na murawę angielskiego stadionu Goodison Park wbiegł… on. Żaden z ochroniarzy nie zdążył go w porę zatrzymać. Intruz nie robił sobie nic z tego, że zakłóca rozgrywki pomiędzy Evertonem a Wolverhampton. Z racji tego, że ciężko było wyprosić nieproszonego gościa, mecz trzeba było przerwać. W końcu czarny kot, bo to o nim mowa, sam opuścił boisko.
Niestety zwierzę przyniosło pecha gospodarzom, którzy przegrali z Wolverhampton 1:3. Trzeba dodać, że w Anglii panuje odwrotny przesąd na temat czarnego kota niż chociażby w Polsce. Na Wyspach jest on kojarzony z przynoszeniem szczęścia.
Przerwał sportowe rozgrywki i… przyniósł pecha
Źródło: fakt.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment