Przedszkolanka z Florydy została aresztowana po tym, jak zdjęcia z monitoringu ujawniły, że potrząsała i policzkowała dziecko w miejskim żłobku Dream City Academy w Oromond Beach. W czasie śledztwa wyszło na jaw, że kobieta znęcała się nad czwórką dzieci. – Straciłam panowanie nad sobą – przyznała Katherine Weitz.
Dyrektorka żłobka zaniepokojona płaczem dziecka zaczęła sprawdzać monitoring. Była w szoku po tym, co zobaczyła. 65-letnia przedszkolanka Katherine Weitz potrząsała i policzkowała dziecko, które układała do snu. Po zawiadomieniu policji kobieta została zatrzymana.
Funkcjonariusze przejrzeli nagrania z tego dnia. Okazało się, że podobnych incydentów było więcej. Weitz znęcała się nad czwórką dzieci. Były policzkowane, podnoszone za ręce lub nogi i rzucane na łóżko. Wszystko dlatego, że nie chciały zasnąć. – Gdy się podnosiły rzucała nimi, policzkowała lub gwałtownie potrząsała łóżkiem. Na szczęście dzieci nie odniosły żadnych obrażeń – powiedział Keith Walker, rzecznik policji w Ormond Beach.
65-latka tłumaczyła swoje zachowanie złym samopoczuciem. – Obudziłam się z okropnym bólem głowy. Nie powinnam iść do pracy. Zrobiłam błąd, że nie poprosiłam o dzień wolnego. Źle się czułam i straciłam panowanie nad sobą – mówiła Weitz.
Kobieta podczas przesłuchania nie mogła sobie przypomnieć, żeby łapała dzieci za ręce i nogi. Przyznała natomiast, że je policzkowała. – Współczuję rodzicom. Byli przekonani, że oddają swoje pociechy w dobre ręce, a później musieli oglądać coś tak przerażającego – powiedział Walker.
Źródło: fakt.pl
