Świat

Porzucili psa u weterynarza bo był stary. Nie chcieli płacić za leczenie. Mieli go uśpić

Weterynarz miał go uśpić. Kiedy spojrzał w jego oczu zrozumiał, że nie może tego zrobić

Ten biedny piesek o imieniu Emu miał bardzo trudne życie, a na koniec dodatkowo został porzucony u weterynarza, aby poddać go eutanazji. Jednak ten lekarz miał ogromne serce dla zwierząt. Zobaczył, że psiak wcale nie chce jeszcze odchodzić z tego świata…

Porzucili psa u weterynarza bo był stary. Nie chcieli płacić za leczenie. Mieli go uśpić

Miał w sobie jeszcze dużo życia! Dlatego postanowił go nie usypiać. Oddano go do schroniska, gdzie miał szansę na znalezienie nowej rodziny, nawet pomimo swojego sędziwego wieku. Emu był bardzo skryty i trzymał się na dystans, ale kiedy zrozumiał, że ludzie wokół niego chcą mu pomóc, powoli zaczął coraz bardziej się otwierać.

Porzucili psa u weterynarza bo był stary. Nie chcieli płacić za leczenie. Mieli go uśpić

Mimo tego wszystkiego, przez co przeszedł, okazał się wciąż być uroczym, pełnym miłości psiakiem. Kiedy w końcu poczuł, że ktoś się nim interesuje, że ktoś chce dla niego dobrze, ze stroniącego od ludzi psa, zmienił się w prawdziwą duszę towarzystwa.

Porzucili psa u weterynarza bo był stary. Nie chcieli płacić za leczenie. Mieli go uśpić

Tak naprawdę jego opiekunowie ze schroniska obawiali się, czy Emu znajdzie w tym wieku kogoś, kto zechce go adoptować, ale okazało się, że ich obawy były całkowicie niesłuszne…

Porzucili psa u weterynarza bo był stary. Nie chcieli płacić za leczenie. Mieli go uśpić

Znalazł nową, kochającą rodzinę! Otrzymał nawet inne imię – Nutzie. Jednak to wciąż jeszcze nie wszystko… Teraz ma także i psiego brata – Saharę. Obaj już od pierwszej chwili stali się nierozłączni. Wspaniale się dogadują i bawią razem.

Źródło: funzoo.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close