Przez media został nazwany „bestią z lasu”. Działał w ten sam sposób. Porywał młode dziewczyny i wywoził na odludzie. Tam je gwałcił i porzucał. Przez dziesięć lat zgwałcił co najmniej pięć nastolatek. Teraz znów znalazł się na celowniku policji.
Schemat działania był ten sam. Czaił się w mieście na młode dziewczyny, które – terroryzując nożem – zabierał do lasu. Na odludziu gwałcił swoją ofiarę, a potem porzucał. Zgwałcone nastolatki opisywały go jako „zimnego i zdecydowanego mężczyznę”.
Przez francuskie media został okrzyknięty „bestią z lasu”. Przez dziesięć lat – od 1998 do 2008 roku – porwał co najmniej pięć nastolatek w wieku od 15 do 18 lat, które zgwałcił i porzucił w podparyskich lasach. Wtedy nie udało się schwytać seryjnego gwałciciela. Francuska policja wskazała, że był „pewny siebie” i dobrze musiał znać region Paryża.
Dzięki rozwojowi technologii udało się stworzyć lepszy – przypominający fotografię – portret pamięciowy gwałciciela. Mężczyzna jest na nim postarzony, ma około 60 lat. Ma jasnoniebieskie oczy, siwe włosy i szczupłą twarz. To typ europejski, może mierzyć od 180 do 190 cm. Policja apeluje o pomoc w schwytaniu niebezpiecznego przestępcy.
[#AppelàTémoins] La #police judiciaire recherche cet individu dans le cadre d’une affaire de viols en série commis entre 1998 et 2008 (#CharenteMaritime #LaRochelle #Essonne #HautsDeSeine #Yvelines #Paris)
Merci de vos RT. pic.twitter.com/Hz6hrJf5X7— Police nationale (@PoliceNationale) April 2, 2019
1
2
Źródło: fakt.pl