Rosyjscy żołnierze, którzy przyjechali, by walczyć w obwodzie chersońskim… proszą mieszkańców o pracę. Są gotowi złożyć broń i zbierać truskawki za 50 ukraińskich hrywien (ok. 7,30 zł) za godzinę – informuje Dowództwo Operacyjne „Południe”.
3 czerwca to 100. wojny w Ukrainie. Jak informuje Dowództwo Operacyjne „Południe” w obwodzie chersońskim Rosjanie mają duże problemy z zaopatrzeniem w sprzęt, cierpią też z powodu braku żywności.
Składają broń i… zbierają truskawki
Chociaż rosyjscy żołnierze przyjechali do Ukrainy walczyć, to teraz gotowi są… pracować. „Żołnierze słynnej 'Drugiej Armii Świata’, są gotowi w masowo składać broń i zbierać truskawki. Swoje usługi oferują za 50 UAH. za godzinę” – podaje „Południe”. W przeliczeniu na złotówki, to ok. 7,30.
Jak informują ukraińscy wojskowi, miejscowi są zadowoleni z ich pracy.
SBU: Rosjanie zaczęli jeść psy
Pod koniec maja Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podała, że rosyjscy żołnierze z powodu problemów z żywnością zaczęli jeść psy. SBU powołała się na przechwyconą rozmowę.
– Jest ch*****, dostajemy od Ukraińców wp******, nie mamy co jeść. Dziś zjedliśmy Yorkshire teriera – napisał rosyjski żołnierz przebywający w okupowanym przez Rosję obwodzie chersońskim, cytowany przez SBU.
Jego zdaniem „w wojsku nie działa logistyka, przez co towarów nie da się dostarczyć”. Mężczyzna poprosił rozmówcę o pożyczkę na zakup jedzenia.
Źródło: polsatnews.pl