Nie rozumiemy, dlaczego dochodzi do takich sytuacji, ale bardzo często psy padają ofiarami kradzieży, a następnie nowi „właściciele” wyrzucają je na ulicę. Tak było w przypadku Chloe, czy właściwie Maryjane, jak nazwał ją pierwszy właściciel. Sunia znalazła się w schronisku dopiero siedem miesięcy po tym, jak ktoś ją ukradł.
Gdy sunia w końcu spotkała się ze swoim prawowitym panem, radości nie było końca! Sami zobaczcie:
Źródło: podaj.to