Świat

Planował „najgłośniejsze zabójstwo w historii”. Wcześniej zabił mamę, siostrę i brata. Usłyszał wyrok

W dramatycznym finale sprawy sądowej sąd w Luton skazał młodego Nicholasa Prospera na dożywotnie więzienie za zabójstwo trzech członków swojej rodziny. Wstrząsające zdarzenia miały miejsce w ubiegłym roku.

Planował "najgłośniejsze zabójstwo w historii". Wcześniej zabił mamę, siostrę i brata. Usłyszał wyrok

19-letni Prosper, który w chwili popełnienia zbrodni miał 18 lat, został skazany za zabójstwo matki Juliany, brata Kyle’a (16 l.) i siostry Giselle (13 l.). Sędzia Bobbie Cheema-Grubb podczas wydawania wyroku zaznaczyła, że rozpatrywała możliwość skazania go na bezwarunkowe dożywocie, ale ostatecznie zdecydowała się na wyrok z możliwością ubiegania się o zwolnienie warunkowe po 49 latach. Argumentem za takim rozstrzygnięciem był młody wiek sprawcy oraz fakt, że przyznał się on do winy.

Matka odkryła broń, doszło do tragedii

Proces ujawnił, że Prosper planował kolejne ataki, w tym zabójstwo w jednej ze szkół podstawowych, które miało być „najgłośniejszą w historii” zbrodnią masową. – Przeprowadził dogłębne badania w internecie na temat strzelanin w Stanach Zjednoczonych, Norwegii, Australii i Nowej Zelandii – tłumaczy z kolei prokurator Timothy Cray KC

Jego zamiary zostały jednak udaremnione przez konfrontację z matką, która odkryła, że syn posiada broń. W wyniku bójki doszło do tragicznego potrójnego morderstwa.

Sędzia Cheema-Grubb podkreśliła również, że motywacją Prospera był przede wszystkim rozgłos.

Policja zatrzymała Prospera po tym, jak zbiegł z miejsca zbrodni, a funkcjonariusze odnaleźli w pobliskich zaroślach używaną przez niego strzelbę. Wcześniej Prosper podrobił pozwolenie na broń i zakupił strzelbę oraz amunicję. W czasie śledztwa wyszło też na jaw, że 2023 r. – rok przed zabójstwem swojej rodziny – zarezerwował sesję na strzelnicy, ale się nie pojawił, twierdząc później, że nie udało mu się zdobyć broni palnej.

„Skrajny brak empatii”. Ekspert o skłonnościach psychopatycznych Prospera

A czy wcześniej były jakieś znaki ostrzegawcze dotyczące nastolatka? Początkowo nikt nie miał zastrzeżeń co do jego zachowania. Nauczyciele opisali go jako cichego, ale dobrze uczącego się chłopca, mającego małą grupę przyjaciół interesujących się komputerami.

Jednak gdy rozpoczął naukę w szóstej klasie, nauczyciele zauważyli „zmianę”. Jego – jak się potem okazało – niezdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu (ASD) uniemożliwiły mu kontynuowanie nauki. Stał się coraz bardziej odizolowany, spędzał coraz więcej czasu w internecie. Zamieszczał m.in. niepokojące filmy, w tym jeden, na którym groził „okaleczeniem” swojej siostry. Natomiast w innych wpisach odwoływał się do znęcania się nad dziećmi.

Specjaliści podkreślili jednak, że jego „skrajny brak empatii wobec innych i skrajny brak skruchy” nie mogą być tłumaczone autyzmem.

– Prawie wszystkie nienormalne aspekty stanu psychicznego i zachowania pana Prospera można wyjaśnić autyzmem. Jedynymi aspektami, których nie można w pełni wyjaśnić autyzmem, to jego skrajny brak empatii i brak wyrzutów sumienia – tłumaczył podczas procesu dr Iain Kooyman, konsultant psychiatrii sądowej. Zdaniem eksperta – w przypadku młodego mordercy – można je uznać za skłonności psychopatyczne.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close