Nowo narodzony chłopiec został porzucony w plastikowym worku pewnej zimnej nocy w Argentynie.
To, że maleńkie dziecko jest dzisiaj żywe i bezpieczne zawdzięcza się niepozornemu psu o imieniu Orejon. Gazety w całym kraju okrzyknęły czworonoga bohaterem. Orejon natychmiast stał się rozpoznawalny w rodzinnym mieście Vincent Lopez, w którym mieszka z właścicielem. Wszystko zaczęło się, gdy sąsiad dostrzegł Orejona pewnej nocy.
„Pies był na zewnątrz i normalnie nie było to powodem do alarmu. Jednak wydawał się czymś zaniepokojony. Wąchał i szczekał na torbę, więc podszedłem bliżej sprawdzić o co chodzi” – wspomina sąsiad bohaterskiego psa. Sąsiad natychmiast zrozumiał co zaniepokoiło psa. Wewnątrz torby znajdowało się dziecko, które ewidentnie ktoś porzucił. Noc była zimna, a maluch nie płakał. Orejon uratował mu życie.
Sąsiad od razu zaalarmował mieszkańców i powiadomił lokalne władze. Okazało się, że dziecko miało zaledwie kilka tygodni. W szpitalu wyszło na jaw, że chłopiec jest niedożywiony i znajdował się w stanie hipotermii, jednak jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Policja nadal nie odnalazła rodziców dziecka.
Noworodek trafił do adopcji, a Orejona okrzyknięto bohaterem. Otrzymał mnóstwo pochwał, zresztą zasłużonych. Niektórzy nazwali go nawet Aniołem Stróżem. Dwa miesiące wcześniej pies także ostrzegł sąsiadów o pożarze. Dzięki niemu cała okolica została obudzona i na czas przeprowadzono ewakuację.
Fakt, że maleńkie dziecko zostało porzucone łamie serce, jednak bohaterski czyn niepozornego psiaka jest niesamowity. Dzięki niemu uniknięto tragedii. Brawo Orejon!
Źródło: funzoo.pl