Para młoda nie była małżeństwem nawet przez 5 minut. Do tragicznego wypadku doszło zaraz po ceremonii. Matka zmarłego pana młodego do dziś nie może uporać się z traumą.
Para młoda zginęła tuż po ceremonii zaślubin. Do wypadku doszło pod urzędem stanu cywilnego. W ich samochód uderzyła przyczepa. Młodzi nie mieli szans na przeżycie.
Para młoda zginęła zaraz po ślubie
19-letni Harley Morgan i 20-letnia Rhiannon Boudreaux wzięli ślub z prawdziwej miłości. Zakochali się w sobie, jeszcze będąc w szkole i od dawna marzyli tylko o jednym – o wspólnym życiu.
Niestety, niedane im było długo nacieszyć się małżeństwem. Zginęli zaraz po ceremonii zaślubin, po wyjściu z urzędu. Kiedy wsiedli do samochodu, uderzył w nich rozpędzony pick-up z przyczepą.
Oboje nie mieli żadnych szans na przeżycie. Kierowca rozpędzonego auta przeżył.
–Nie mogę tego znieść. Mój syn był tak szczęśliwy. Dopiero się pobrali. Nie byli nawet małżeństwem przez pięć minut – cytuje matkę pana młodego portal Webniusy.com.
Matka 19-letniego mężczyzny była świadkiem zdarzenia. Jak przyznała, próbowała wyciągnąć syna i synową z samochodu.
–Nie zapomnę tego. […] Każdego dnia oni giną w moich snach. Przez resztę mojego ziemskiego życia będę mieć to przed oczami – wyznała zrozpaczona kobieta.
Matka na koniec zwróciła się do wszystkich z poruszającym apelem:
–Nawet jeśli jesteś wściekły, przytulaj bliskich. Kochaj swoją rodzinę. Nawet jeśli doprowadzili cię do szaleństwa, napraw to. Nie idź do łóżka zły, bo nie wiesz, jak szybko możesz stracić tę osobę.
Źródło: lelum.pl
