Świat

Padł ofiarą przemocy, a potem… zaadoptował psa, którym go poszczuto

Trzeba mieć wielkie serce, by zdecydować się na opiekę nad psem, który należał do osoby, która chciała cię skrzywdzić.

Padł ofiarą przemocy, a potem... zaadoptował psa, którym go poszczuto

„Bierz go”, które zaskakuje wszystkich

Thomas Berredjem jest dostarczycielem gazet w miejscowości Castelsarrasin we Francji. Podczas porannej dostawy został zaatakowany. Kilkakrotnie uderzono go w głowę, a kiedy Thomas spadł ze skutera, napastnik rozkazał swojemu psu, bulterierowi, by ten zaatakował leżącego Thomasa.

Sytuacja była dość dramatyczna. Człowiek w starciu z bulterierem nie ma szans. Thomas był przerażony. Pies zachował się jednak zupełnie niezgodnie z przewidywaniami ofiary i napastnika. Zamiast rzucić się na Thomasa z kłami, zaczął go … lizać.

To był prawdziwy szok i dla agresora i dla już nieco poturbowanego Thomasa. Pies nie słuchał swojego Pana, nawet mimo tego, że ten kilkukrotnie nakazywał psu atak. Zdenerwowany agresor próbował sam uderzyć ofiarę, ale wtedy pies spróbował go ugryźć, stając w obronie dostawcy gazet.

Xena znajduje nowy dom

Napastnik, który zaatakował Thomasa ma 34 lata i na koncie już 14 wyroków skazujących. Są duże szanse, że za napaść pójdzie na dłuższy czas do więzienia. Co wtedy stałoby się z Xeną, przyjaznym bulterierem?

O to nie musimy się martwić, bo Thomas zdecydował się na adopcję psa. „Jej zachowanie mnie wzruszyło. Nie może być tak, że pies będzie płacił za błędy swojego pana” – podkreśla Thomas, który dodaje, że cała rodzina jest zachwycona nowym psem. Xena została zaczipowana, odrobaczona, zaszczepiona i już mieszka z nową rodziną.

Źródło: wamiz.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close