Otruł własne dzieci, córki bliźniaczki tuż po ich narodzinach. Dodał im pestycydu do mleka. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu.
Morderstwo w szpitalu
1 września w prywatnym szpitalu w dystrykcie Mahabubnagar w południowych Indiach przyszły na świat zdrowe bliźniaczki. Ich ojciec był tak wściekły, że urodziły się dziewczynkami, że od razu postanowił się ich pozbyć. Wyszedł ze szpitala, w pobliskim sklepie kupił pestycyd stosowany do zabijania szkodników niszczących uprawy i dodał do butelek z mlekiem. Jak ustaliła potem policja:
Keshavulu był zdenerwowany tym, że ma córki bliźniaczki i postanowił je zabić. Kupił pestycyd i zmieszał go z ich mlekiem. Po kilku minutach stan dzieci stał się krytyczny.
Matka dziewczynek i krewni szybko odgadli, że w nagłym pogorszeniu stanu noworodków maczał palce ich ojciec. Nie ukrywał bowiem swojego rozczarowania z powodu płci nowo narodzonych dzieci.
W patriarchalnym społeczeństwie Indii ceni się chłopców, a dziewczynki uważa za obciążenie dla rodziny. Choć prawnie jest to zakazane od 1961 r., to przy zawieraniu związku małżeńskiego rodzice panny młodej najczęściej płacą posag.
Otruł własne dzieci
W końcu sam mężczyzna przyznał, że otruł dzieci. Nie uważał zresztą tego za jakieś wielkie przewinienie. W Indiach przekonanie, że wartość mają tylko dzieci płci męskiej, jest tak silne, że morderca własnych córek sądził, że miał prawo je zabić za to, że nie urodziły się chłopcami.
W tym kraju nadal jest praktykowane tak zwana selektywna aborcja, prawnie zakazana w 1994 roku. Mimo zakazów, powszechne w Indiach jest usuwanie ciąży, jeśli tylko badanie USG wykaże, że na świat przyjdzie dziewczynka.
Ostatecznie mordercę pogrążyło nagranie z monitoringu. Kamery zarejestrowały scenę, gdy mężczyzna miesza truciznę z mlekiem w butelkach bezbronnych noworodków. Ojciec został aresztowany, a policja prowadzi śledztwo.
Takie sytuacje, jak ta, która wydarzyła się w dystrykcie Mahabubnagar nie są w Indiach rzadkie. Według spisu powszechnego ludności, w populacji Indii brakuje 63 milionów dziewczynek, które miały się narodzić i zostało to odnotowane w dokumentach lekarskich. Zostały poddane aborcji lub zamordowane po narodzinach.
Te, pochodzące z niechcianych ciąż, którym udało się przeżyć, a ich liczbę szacuje się na około 21 milionów, otrzymują gorsze wykształcenie i opiekę lekarską niż ich bracia, a nierzadko są traktowane jak bezpłatne służące.
Źródło: popularne.pl