Świat

Ojciec zastrzelił dwie córki, bo były za mało religijne. „Tata mnie postrzelił, umieram!”

Wielokrotnie groził, przykładał pistolet do głowy. Ale córki mu zaufały i zgodziły się wybaczyć jeszcze raz. Wtedy zwabił je do samochodu i z zimną krwią zastrzelił. W Stanach Zjednoczonych właśnie ruszył proces 65-letniego Egipcjanina, który zabił własne córki, bo jego zdaniem były zbyt mało religijne i żyły w zachodnim stylu, a jedna z nich spotykała się z chłopakiem, który nie był muzułmaninem.

Ojciec zastrzelił dwie córki, bo były za mało religijne. "Tata mnie postrzelił, umieram!"

Ojciec zabił dwie córki, bo były za mało religijne i żyły „po amerykańsku”. Przerażające ostatnie słowa 17-latki

„Ratunku, tata mnie postrzelił, umieram!” – usłyszał operator telefonu alarmowego, kiedy odebrał połączenie. Dzwoniła 17-letnia Sarah. Konająca dziewczyna siedziała obok zabitej siostry, 18-letniej Aminy. Zdołała jeszcze chwycić za telefon i zadzwonić po pomoc. W trakcie rozmowy z operatorem nastolatka traciła przytomność. W końcu jej głos zamilkł całkowicie, na zawsze… Po chwili na numer alarmowy zadzwonił jakiś przechodzień. Powiedział, że widzi dwie nieprzytomne kobiety siedzące w taksówce pod Omni Mandalay Hotel w Irving. Wkrótce policjanci znaleźli zakrwawione ciała dwóch sióstr – 17-letniej Sarah i 18-letniej Aminy. Te przerażające wydarzenia rozegrały się jeszcze w 2008 roku w Teksasie. Teraz ruszył proces mordercy – rodzonego ojca ofiar. Taksówkarz Yaser Abdel Said (65 l.) przyjechał do USA z Egiptu. Tam ożenił się z Amerykanką, na świat przyszły córki. Gdy Sarah i Amina zaczęły dorastać, ojcu nie podobało się to, że spotykają się z amerykańskimi chłopcami, słuchają zachodniej muzyki. Uważał, że jego dzieci powinny być posłusznymi muzułmankami. „One są zbyt amerykańskie” – powtarzał. Był coraz bardziej agresywny. Jak potem zeznali znajomi dziewcząt, Said potrafił nawet przystawić pistolet do głowy którejś z córek i grozić jej.

„Mord honorowy” w Teksasie. Islamski fanatyk zabił dwie córki w obronie „honoru rodziny”

Najbardziej rozwścieczyło go to, że 18-letnia Amina znalazła sobie chłopaka nie będącego muzułmaninem. W końcu żona w Boże Narodzenie uciekła z córkami od męża. Wtedy Egipcjanin zdecydował się na coś, co w radykalnym islamie nazywa się mordem honorowym – kiedy ktoś stwierdzi, że jakaś kobieta „splamiła honor rodziny”, zgodnie z tą chorą zasadą można ją zabić, by „zmyć hańbę”. Tak zrobił Yaser Abdel Said. Najpierw lejąc krokodyle łzy przekonał żonę i córki, by do niego wróciły. W dzień Nowego Roku oszukał nastolatki, że jadą coś zjeść. Gdy wsiedli do jego taksówki, podjechał w rejon hotelu w Irving i wyjął broń… Po zbrodni Said ukrywał się u rodziny, kilkadziesiąt kilometrów od Irving. Został za nim wystawiony list gończy. Mężczyznę zatrzymano po sześciu latach. W tym tygodniu ruszył proces Saida, oskarżonego o dwa zabójstwa. Wszystko wskazuje na to, że sadystyczny fanatyk spędzi resztę życia za kratkami.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close