Świat

Odmówili rozkazu. Oto co spotkało mężczyzn z białoruskiej armii. Pokazał zdjęcia

W Białorusi rozpoczęły się ćwiczenia wojskowe, które trwają w pobliżu granicy z Ukrainą. Udział w nich jest obowiązkowy. Franak Viacorka, doradca Swiatłany Cichanouskiej, pokazał zdjęcia pobitych żołnierzy, którzy odmówili wykonania rozkazu.

Odmówili rozkazu. Oto co spotkało mężczyzn z białoruskiej armii. Pokazał zdjęcia

Ćwiczenia są obowiązkowe, jednak niektórzy żołnierze oraz policjanci odmówili wykonania rozkazu. Takie osoby zostały zatrzymane przez służby, a następnie dotkliwie pobite, o czym poinformował Franak Viacorka.

„Trwają białoruskie ćwiczenia wojskowe w pobliżu granicy z Ukrainą. W ubiegłym tygodniu niektórzy żołnierze i policjanci odmówili udziału w ćwiczeniach. Wkrótce zniknęli, a ich krewni szukali ich w mediach społecznościowych. Dziś okazało się, że zostali zatrzymani i pobici” – napisał doradca Swiatłany Cichanouskiej. Do swojego wpisu dołączył zdjęcia pobitych mężczyzn.

Według prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki Białoruś jest „obiektem presji” Zachodu. Dodał, że „na Ukrainie nie skończy swoich działań Zachód”. Tym samym żołnierze białoruscy, według Łukaszenki, możliwe, że będą „zmuszeni” do walki o „zachodnią część Ukrainy, by nie została podzielona” – podał w piątek portal Europejska Prawda.

Białoruskie władze zapowiedziały kontynuację ćwiczeń wojskowych na granicy z Ukrainą i krajami zachodnimi. Co więcej, Aleksander Łukaszenko ogłosił w ostatnich tygodniach utworzenie dowództwa operacyjnego dla wojsk na granicy z Ukrainą, zakup rosyjskich S-400 i Iskanderów.

Z kolei ukraińskie służby wciąż podają, że ryzyko ataku ze strony Białorusi na Ukrainę pozostaje wysokie. W piątek Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że w 10 białoruskich miejscowościach stacjonują rosyjscy żołnierze. Podanie jednak dokładnej liczby jest obecnie niemożliwe. Jak pisze „The Kyiv Independent”, „głównym celem jest zapobieżenie przegrupowaniu ukraińskich sił w innych kierunkach”.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close